W czwartek, 23 kwietnia, w Klinice Traumatologii, Ortopedii i Chirurgii Ręki w Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Szpitalu Klinicznym im. W. Degi w Poznaniu miała miejsce innowacyjna operacja odwróconej rekonstrukcyjnej endoprotezoplastyki stawu ramiennego z wykorzystaniem implantu typu custom made.
Operowaną pacjentką była 70-letnia kobieta z chorobą zwyrodnieniową wielostawową.
- Operowaliśmy pacjentkę, która została przyjęta z powodu bardzo poważnego schorzenia stanu ramiennego. Przygotowania do tej operacji trwały prawie rok. By pomóc tej pacjentce, potrzebne było przygotowanie protezy tego stawu, która została wykonana w Stanach Zjednoczonych i przysłana do nas - mówi prof. Leszek Romanowski.
Z kolei dr Maciej Bręborowicz dodaje: - Pacjentka wcześniej była leczona już w innym ośrodku. Miała też wcześniej założoną protezę, taką, która dostępna jest na rynku protez. Jednak postęp choroby nie został powstrzymany, a dolegliwości i deformacje narastały. Dlatego też nie byliśmy w stanie użyć dostępnych protez, ponieważ żadna z nich nie byłaby w stanie odtworzyć zmienionej anatomii pacjentki.
Sprawdź też:
Implant stawu ramiennego typu "custom made" zastosowany przy tej operacji został wydrukowany w Stanach Zjednoczonych. Powstał on "na miarę" specjalnie dla pacjentki. Jego projekt stworzono na podstawie wykonanej diagnostyki, w tym badania tomografii komputerowej.
- W oparciu o specjalnie przygotowane protokoły badań tomografii komputerowej przygotowaliśmy wirtualny model razem z laboratorium w Stanach Zjednoczonych, dopasowaliśmy go do warunków miejscowych kości pacjentki i na tej podstawie powstał element wykonany ze specjalnych stopów metali, który odtwarzał anatomię i pozwalał nam założyć nową protezę - tłumaczy dr dr Maciej Bręborowicz.
Jak tłumaczą przedstawiciele kliniki, sama operacja odwróconej endoprotezoplastyki stawu ramiennego oznacza nieanatomiczną zamianę głowy kości ramiennej panewką endoprotezy, zaś panewki głową endoprotezy - jest to całkowita endoproteza stawu ramiennego. Została ona zaprojektowana, aby umożliwić wykonywanie ruchów w stawie, pomimo niewydolności pierścienia rotatorów.
- Był to zabieg bardzo wymagający technicznie. Operacja trwała prawie 6 godzin. Ale finalnie udało się uzyskać funkcjonalny zakres ruchu dla chorej, na pewno nie będzie on też bolesny - mówi dr Paweł Surdziel.
Jak zapewniają lekarze, pacjentka obecnie czuje się dobrze, jednak czeka ją jeszcze rehabilitacja.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?