Są drogie i piękne. Kojarzą się z angielską arystokracją, królewskim trybem życia i pełną przepychu oprawą. Choć rolls-royce’y i bentleye to na co dzień nie auta dla każdego, w najbliższy weekend będzie inaczej.
- To będzie szeroki przegląd obu marek od lat 30., aż do modeli najnowszych - zapowiada Paweł Sławiński, komandor zlotu i właściciel bentleya z 1963 roku. - W zasadzie reprezentowane będzie każde dziesięciolecie - dodaje.
Czytaj także: Kórnik: Zlot samochodów porsche
Czytaj także: Majówka: Fani trabantów na zlocie nad Maltą
Poznaniacy będą mogli podziwiać 20 zabytkowych samochodów. Wśród nich po raz pierwszy zostanie zaprezentowany rolls-royce 25/30 H.P. z lat 30., a także kilka rodzajów rolls-royce’ów i bentleyów Silver Cloud.
Zlot ma być okazją, by w jednym miejscu zgromadzić rzadkie egzemplarze, których nie można zobaczyć na co dzień.
- Trudno podać dokładną liczbę tych samochodów w Polsce, ale według moich szacunków to około 250 egzemplarzy - mówi Paweł Sławiński. - Zgromadzenie chociaż kilku sztuk w jednym miejscu to duży wyczyn. Bo nawet w trakcie zlotów na terenie Niemiec zachęcenie do równoczesnego przyjazdu kilkunastu właścicieli jest dużym wyczynem - podkreśla komandor zlotu.
Niemal wszystkie samochody w Polsce pochodzą z Anglii lub zostały sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych. Jest ich ciągle tak niewiele, bo to auta drogie pod każdym względem.
Choć wciąż sprawnego rolls-royce’a można kupić już za około 40 tys. złotych, prawdziwym wyczynem jest utrzymanie samochodu. Rolls to spalanie po 20-30 litrów na sto kilometrów i kosztowne naprawy. Właściciele wiedzą, że remont za 100 czy 150 tysięcy złotych nie jest niczym zaskakującym.
Weekendowy zlot rozpocznie się w sobotę o godzinie 13. Pod eskortą policji auta przejadą m.in. koło katedry, zamku, Cytadeli, a także uliczkami Starego Miasta. Na koniec parady samochody wjadą na dziedziniec Urzędu Miasta, by ostatecznie zatrzymać się na płycie Starego Rynku. Tu poznaniacy będą je mogli dokładnie obejrzeć.
- Wśród atrakcji dla mieszkańców planujemy wybór miss zlotu, a także pokazanie unikatowego modelu wyprodukowanego w USA, który wkrótce będzie remontowany - mówi P. Sławiński. - Warto się pofatygować, bo auto jest naprawdę zjawiskowe. Wysokie jak kareta umożliwiało arystokracie spokojnie wejść i usiąść bez zdejmowania cylindra- dodaje. W niedzielę samochody przejadą do Kórnika, gdzie będzie można je podziwiać przed zamkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?