Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań wciąż czeka na wielki, nowoczesny przebój o sobie!

Marek Zaradniak
Stary Rynek i okalające go uliczki pojawiają się w wielu piosenkach o Poznaniu
Stary Rynek i okalające go uliczki pojawiają się w wielu piosenkach o Poznaniu Sławomir Seidler
Piosenki o Warszawie czy Krakowie rozbrzmiewają od lat w rozgłośniach radiowych. O Poznaniu jednak nie słychać. To nie oznacza, że nie ma utworów, które promują nasze miasto.

Popularnych piosenek o Warszawie trudno zliczyć. Wymieńmy choćby śpiewaną przez Mieczysława Fogga, ale również przez Czesława Niemena „Piosenkę o mojej Warszawie”. Piosenek o Krakowie jest również wiele, wspomnijmy choćby „Ocean wolnego czasu” wylansowany przez Korę i zespół Maanam albo „Kraków” Marka Grechuty i formacji Myslovitz. Wrocław opiewany jest w spopularyzowanej przez Marię Koterbską piosence „Mkną po szynach niebieskie tramwaje”. Ta sama popularna niegdyś piosenkarka wylansowała też inny wielki przebój sprzed lat „Augustowskie noce”.

Piosenek o Poznaniu jest jakby mniej. Nie oznacza to, że ich nie ma. Już pod koniec lat 50. „Głos Wielkopolski” ogłosił konkurs na piosenkę o Poznaniu, na który nadeszło 38 utworów. Wygrała piosenka „Poznański latarnik” z muzyką Mieczysława Wojciechowskiego i tekstem Jadwigi Urbanowicz, poetki, tekściarki i dziennikarki, której 22. rocznica śmierci przypadnie w najbliższą niedzielę. Jej piosenki śpiewała kiedyś cała Polska. Mieli je w swym repertuarze m.in. Edward Hulewicz, Zdzisława Sośnicka, Joanna Rawik czy Jerzy Połomski.

W twórczości Jadwigi Urbanowicz nie brakowało też piosenek o tematyce poznańskiej, jak np. spopularyzowana w połowie lat 70. przez Krystynę Hojnowską „Poznań się budzi” z muzyką Jerzego Miliana czy napisana również do muzyki Jerzego Miliana, a śpiewana przez Małgorzatę Borowską „Tramwajem na Rataje”. Mirosława Kowalak śpiewała jej piosenkę „Poznańska muzyka”, której kompozytorem był Adam Brzozowski.

„Poznański latarnik”, który wygrał konkurs, to utwór, który opowiadał o mieszkającym niegdyś na Starym Rynku siwym staruszku (ów gdy tylko pierwsze mroki gasiły dzień, zapalał gazowe latarnie). Robił to na pobliskich ulicach Wronieckiej, Gołębiej czy Zamkowej.

Piosenkę nagrała i śpiewała Zofia Gładyszewska. - Pamiętam, że to było tak, iż najpierw ta piosenka wygrała konkurs, a potem poproszono mnie o jej nagranie. Było to moje pierwsze profesjonalne nagranie. Zanim zawodowo zaczęłam śpiewać, śpiewałam amatorsko w poznańskim Stomilu z zespołem Jerzego Łakomego. Nagrałam też i to na długo przez Anną German „Eurydyki tańczące”, a w 1962 roku zajęłam I miejsce w ogólnopolskim konkursie na piosenkę. Śpiewałam wtedy „Bezdomną muzyczkę” z muzyką Marka Sarta i tekstem Jerzego Ficowskiego. II miejsce w tym konkursie zajęła Łucja Prus, a III Urszula Dudziak - wspomina pani Zofia i dodaje, że poznańskie radio jej nie rozpieszczało.

- Bardziej życzliwa była telewizja Poznań, gdzie miałam kilka recitali. Śpiewałam do 1976 roku, a potem zajęłam się głównie aktorstwem radiowo-dubbingowym - opowiada dziś „Głosowi” 79-letnia artystka.
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych sporą popularność zdobyła wykonywana przez współpracujący wtedy z Estradą Poznańską zespół Wiatraki piosenka „Poznańskie dziewczyny”. Na początku lat 70. Lech Konopiński pisze gwarą poznańską tekst „Wyćpiół mnie”. Początkowo funkcjonował on jako wiersz, a z czasem po dopisaniu muzyki przez Andrzeja Borowskiego stał się piosenką wykonywaną przez Kapelę Zza Winkla. Piosenek stworzonych gwarą głównie dla Kapeli Zza Winkla Lech Konopiński napisał więcej, są wśród nich: „Starą wiarę na Garbarach” „Z melą na Szeląg”, „Bana od Poznania”, „Ewa z Chwaliszewa” czy „Chwaliszewski bal”.

- Gwarę poznańską powinno się szczególnie pielęgnować. Te piosenki powinny żyć. Nie stać mnie na wydanie śpiewnika. A kiedy zwróciłem się do Urzędu Marszałkowskiego o wsparcie, to otrzymałem decyzję odmowną - ubolewa Lech Konopiński. Jego piosenki śpiewane gwarą wykonuje także kierowana przez Czesława Gryskę Kapela Podwórkowa Plewiszczoki. Spopularyzowała ona takie utwory jak „Plewiska bawią się”, „Balujemy razem”, „Teść to gość” i „Plewiska Tango”.

Śpiewanie piosenek gwarą przyniosło Plewiszczakom Grand Prix na Przeglądzie Kapel Podwórkowych w Krajence.

Ale wróćmy jeszcze na chwilę do początku lat 70. Flagowym programem Estrady Poznańskiej był wówczas show pt. „Poznań Nocą”. Tytułową piosenkę z muzyką Jerzego Miliana i tekstem Ryszarda Daneckiego wykonywała Mirosława Kowalak. Początek lat 70. przyniósł też śpiewaną przez Edwarda Kmiciewicza piosenkę „Zaproszenie Giovanniego Batisty di Quadro” z muzyką Jerzego Grzewińskiego i z tekstem Romualda Grząślewicza. Koniec lat 70. to ogłoszony przez Estradę Poznańską konkurs na piosenkę o Poznaniu. To właśnie wtedy spopularyzowana została śpiewana przez Małgorzatę Borowską „Tramwajem na Rataje”.

- Lata 70. to był czas propagandy sukcesu. Byłem wtedy kierownikiem muzycznym Estrady Poznańskiej i sam ten konkurs trochę prowokowałem. Zresztą napisałem na niego trzy piosenki - mówi Zbigniew Górny, kompozytor. - Wspólnie z Lechem Konopińskim „U Ceglorza” wykonywaną przez grupę wokalną przy Orkiestrze PRiTV w Poznaniu, „Spotkajmy się na MTP” do słów Andrzeja Sobczaka śpiewaną przez Mirosławę Kowalak oraz „Poznań, wiosna i my” wykonywaną przez grupę Andrzej i Eliza. Skomponowałem też sygnał Międzynarodowych Targów Poznańskich. Potem, kiedy zorganizowałem Galę Piosenki Biesiadnej, zaapelowałem do ludzi, aby przynosili piosenki związane z Poznaniem, piosenki z ich dzieciństwa i młodości. Sztandarowym utworem, jaki się wtedy pojawił, była piosenka „Boli mnie noga w biodrze”. Wiele piosenek pojawiło się w Gali Piosenki Wielkopolskiej, jaką przygotowałem w 2000 roku - dodaje Zbigniew Górny i dodaje, że popularnych piosenek o Poznaniu jest za mało. - Poznań nie jest miastem hołubiącym artystów i dlatego artyści nie hołubią Poznania - ubolewa.
W ramach przygotowań do tego, aby Poznań został Europejską Stolicą Kultury Fundacja Tespis i Urząd Miasta Poznania zorganizowały kolejny konkurs na piosenkę o Poznaniu. Nadesłano na niego 60 propozycji. Grand Prix niestety nie przyznano. I nagrodę za piosenkę „Poznania czas” otrzymał autor muzyki i tekstu, a zarazem wykonawca Dariusz Tarczewski. II nagrodę otrzymała piosenka „Poznać” z muzyką Moniki Cybulskiej i tekstem Darii Cybulskiej. Jej wykonawczynią była Monika Cybulska. III nagrodę otrzymała piosenka „Twój Poznań” z muzyką Aleksandra Grefa i tekstem Tomasza Raczkiewicza wykonywana przez Spirituals and Gospels Quartet.

„Zdecydowanym faworytem konkursu i koncertu był „Poznania czas” w wykonaniu Dariusza Tarczewskiego. W poniedziałkowy wieczór zaproponował on oszczędną, fortepianową aranżację tej ballady, przypominającą przeboje Ryszarda Rynkowskiego” - można było przeczytać w „Głosie” w 2008 roku po finałowym koncercie.

W miarę udaną próbą połączenia nowoczesnego popu z rapem było „Żyć nad Wartą” duetu Natalia Kraśkiewicz - Artur Kamiński. Inne piosenki nie porywały. Widoczne były w nich inspiracje znanymi już piosenkami: w utworze pt. „Jesienny tramwaj nad Wartę” (w wykonaniu Artura Sołtysiaka), gdzie „Poznań jest już taki wieczorny”, a bohater „jeszcze popołudniowy” skojarzenie z „Już nie ma dzikich plaż” jest uderzające. Ze starszych piosenek w pamięci pozostaje na dłużej tylko „Poznań się budzi”.

Wszystkie nagrodzone, a także wyróżnione piosenki znalazły się potem na płycie kompaktowej zawierającej także niektóre ze starszych, wymienionych już piosenek. W sumie było 19 utworów, a z nowszych pochodzących z lat 90. ukazały się: „Cześć stary, jak leci, czyli wenta w parku Wilsona” z tekstem Andrzeja Sobczaka i z muzyką Piotra Żurowskiego (zarazem wykonawcą). Szkoda tylko, że płyty tej nie można nigdzie kupić (była tylko rozdawanym gadżetem miejskim).

Ogólnopolskim przebojem stała się jednak nagrana przez Grzegorza Tomczaka piosenka „Poznańska miłość”. Pojawiły się w niej m.in. Okrąglak, Jeżyce, ale i Sołacz „Bo to jest poznańska głupia miłość, czasem dla serca, czasem dla draki, wczoraj czerwone francuskie wino, a jutro tylko ziemniaki” - brzmiał refren tej piosenki.
Od dłuższego czasu na wydanie w Wydawnictwie Miejskim Posnania czeka przygotowany przez kompozytora Mariusza Matuszewskiego i autora tekstów Juliusza Kubla śpiewnik z piosenkami o Poznaniu pod roboczym tytułem „A nam warto żyć nad Wartą”. Znajdą się w nim utwory tradycyjne, spopularyzowane podczas „Poznańskich Śpiewanek” profesora Stefana Stuligrosza, jak i nowsze, skomponowane przez Matuszewskiego czy Andrzeja Borowskiego, a także te będące plonem wspomnianego konkursu na piosenkę o Poznaniu zorganizowanego przez Estradę Poznańską. Są jednak i takie piosenki, które znają poznaniacy, a które nie były wykonywane podczas „Śpiewanek”.

- Podczas „Śpiewanek” wiele osób pytało, dlaczego te piosenki nie zostały do tej pory opublikowane w śpiewniku. Pojawiały się jedynie w postaci druków ulotnych lub okazjonalnych. Dlatego postanowiłem wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu - mówi Mariusz Matuszewski.

Matuszewski i Kubel są autorami wielu piosenek o Poznaniu. Razem napisali też wystawiony przez Teatr Muzyczny musical „Wesele Figlary”, z którego pochodzi m.in. piosenka „Pokochaj Poznań”. Mariusz Matuszewski skomponował też muzykę do wielu innych piosenek o Poznaniu, w tym m.in. śpiewanych przez Łejery „Koziołki poznańskie” do tekstu Wandy Chotomskiej „ A w niedzielę po kościele” do tekstu Emilii Waśniowskiej czy „Ulica Święty Marcin” do tekstu Grzegorza Tomczaka, który razem z Łejerami ją nagrał.

W nurt piosenek o Poznaniu wpisał się i to w swoje 90. urodziny profesor Stefan Stuligrosz. Jest nie tylko kompozytorem, ale i autorem tekstu piosenki, która zaczyna się od słów:

„Gdy jeszcze byłem dziecięciem małym, nad Warty pędziłem brzeg,
Wiosną, jesienią, w letnie upały, czy miasto otulał śnieg,
I wtedy już Poznaniu nasz, oddałem Ci serce swe,
Przy Tobie wciąż ja wiernie trwam... Tak bardzo kocham Cię...
Poznań, Poznań, miasto mych dziecięcych snów,
Poznań, Poznań... Jakbym porzucić Cię mógł?”
Piosenki o Poznaniu mają też w swym repertuarze poznańscy raperzy. Peja śpiewa „Piosenkę o Lechu”, natomiast Mezo i Owal 10 lat temu nagrali utwór „Czerwiec ’56” , którego słowa mówią: „Nie bez przyczyny, tłum na ulicy krzyczy, w tym kraju robotniczym, niczym są robotnicy, a władza wdraża przymusem ustrój, który głównie zraża i sprowadza ubóstwo”.

Zespół Muchy natomiast zachęcał do pójścia na plac Wolności.

Jedną z nowszych piosenek o tematyce poznańskiej jest nagrany przez duet Wyblusowani czyli Izę Grzebieluchę i Macieja Kokota „Wieczór na Winogradach”. To nieco surowy, nagrany przy akompaniamencie gitary blues już stał się przebojem.

Piosenki o Poznaniu są, ale jak widać, a raczej słychać... często w powodzi tego, co emitują radiostacje, ich nie dostrzegamy. - Trzeba zadbać o to, aby częściej pojawiały się w programach radiowych i telewizyjnych, na płytach, a co za tym idzie, były obecne na listach przebojów. Jak najprędzej trzeba też opublikować czekający na wydanie śpiewnik. Wszak, kto ma zadbać o piosenki na temat Poznania jak nie my poznaniacy? - mówią wspólnym głosem tekściarze i poznaniacy.

Na prawdziwy, współczesny wielki przebój o Poznaniu ciągle czekamy.

A może nasi Czytelnicy mają pomysły na nowe piosenki o swoim mieście? Autorów zapraszamy do przesyłania utworów na adres: [email protected].

Kto pisał o Poznaniu?
Autorem tekstów gwarowych o Poznaniu jest Lech Konopiński. Polski poeta, satyryk, autor utworów dla dzieci i młodzieży oraz widowisk telewizyjnych chciałby wydać śpiewnik m.in. z utworami o stolicy Wielkopolski. Mariusz Matuszewski to kompozytor, który razem z autorem tekstów Juliuszem Kublem przygotowali śpiewnik z poznańskimi utworami, który być może ma szansę na pojawienie się na rynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poznań wciąż czeka na wielki, nowoczesny przebój o sobie! - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski