Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Wesoła Stacyjka podąża na Traugutta?

Bogna Kisiel
Są małe szanse, by przedszkole mogło pozostać przy Bluszczowej
Są małe szanse, by przedszkole mogło pozostać przy Bluszczowej Paweł Miecznik
Nie widać końca zamieszania w sprawie przyszłości przedszkola, które musi opuścić budynek przy ul. Bluszczowej. Przedszkolaki mają zmienić adres po tym, jak Polskie Koleje Państwowe, które wynajmowały budynek miastu, przestały być właścicielem nieruchomości.

- Urzędnicy od początku postępują z nami nieuczciwie - twierdzą rodzice dzieci z Przedszkola nr 41 "Wesoła Stacyjka" przy ul. Bluszczowej. - Raz mówi się nam, że wszystkie trzy oddziały zostaną przeniesione do Szkoły Podstawowej nr 5 przy ul. Traugutta, a w ubiegłym tygodniu usłyszeliśmy, że przejdą tam tylko dwie grupy.

CZYTAJ TEŻ:
Poznań: Przedszkole Wesoła Stacyjka broni się przed likwidacją
Poznań: Dwa przedszkola będą "familijne". Reszta nie
Poznań: Wyższe opłaty za żłobki - trudny kompromis

Grażyna Lisiecka, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty Urzędu Miasta zapewnia, że w SP nr 5 jest miejsce dla 100 dzieci z tamtejszych oddziałów przedszkolnych (obecnie liczących ok. 50 uczniów) oraz "Wesołej Stacyjki". - 6-latki pójdą do szkoły, a dwie grupy, 4- oraz 5-latków, zostaną przeniesione wraz z nauczycielkami na Traugutta - mówi G. Lisiecka.

Dyrektor Lisiecka zapewnia, że 3-latki, których rodzeństwo uczęszcza do tego przedszkola, zostaną przyjęte do grupy 4-latków przy Traugutta. - A jeżeli będzie takie zapotrzebowanie, to utworzymy dodatkowo oddział 3-latków na Jesionowej - dodaje dyrektorka.

Agnieszka Pińkowska z rady rodziców przedszkola twierdzi, że rodzice zostali okłamani, bo była mowa o utrzymaniu trzech oddziałów w przedszkolu.

- Poza tym mamy pismo od pani mecenas, reprezentującej interesy nowych właścicieli nieruchomości przy Bluszczowej, z którego wynika, że nie ma potrzeby likwidacji przedszkola. Ale nikt z urzędników się z nią nie kontaktował w tej sprawie - dodaje Agnieszka Pińkowska. Dyrektor Lisiecka zna treść tego pisma. Jej zdaniem, niewiele z niego wynika. Przede wszystkim - właściciele nie mają praw do całej nieruchomości.

- Oni nic nam nie oferują - mówi G. Lisiecka. I przypomina pismo z października ubiegłego roku, z tej samej kancelarii prawnej. Wtedy napisano, że nie widzą dalszej możliwości współpracy z urzędem. Dlatego pierwotnie zaproponowano lik-widację przedszkola i przeniesienie dzieci do placówki przy Jesionowej. Przeciwko temu zaprotestowali rodzice. Pod petycją w obronie "Wesołej stacyjki" podpisało się ponad 600 osób. Pod ich naciskiem prezydent postanowił szukać innego rozwiązania. Wydawało się, że osiągnięto kompromis - przeprowadzka do szkoły przy Traugutta.

- Mamy dobre zamiary. Chcemy jak najlepiej dla dzieci i dogodnie dla rodziców - zapewnia G. Lisiecka.

Zdaniem Macieja Przybylaka, radnego klubu prezydenckiego PRO, który wspiera rodziców, przeprowadzka na Traugutta jest najlepszym rozwiązaniem.

- Kadra ma zapewnione zatrudnienie, będzie ta sama - mówi M. Przybylak. - To rodzice zadecydują o urządzenie przedszkola w nowym miejscu. Wydaje mi się, że udało się wypracować sensowny kompromis.

Trzeba pamiętać, że miasto od stycznia korzysta bezumownie z nieruchomości, co może je słono kosztować. Do końca roku obowiązywała umowa z PKP, które zrzekły się praw do tego terenu. To efekt tego, że dawni właściciele dwóch działek wystąpili do sądu. Jedną sprawę już wygrali, w przypadku drugiej - wyrok jeszcze nie zapadł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poznań: Wesoła Stacyjka podąża na Traugutta? - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski