"W Poznaniu mamy już dwa lądowiska, jedno przy szpitalu miejskim, drugie przy szpitalu wojewódzkim, tymczasem Centrum Medyczne HCP jest prywatną spółką i wygląda na to, że miasto chce prywatnej firmie "sprezentować" teren publiczny, czyli nasz, mieszkańców miasta Poznania. (...) Czy nie jest tak, że dyrektor Centrum Medycznego HCP Sp. z o.o. "po prostu" wybrał sobie park, a Pan Prezydent "po prostu" się na to zgodził, bo to wymaga "po prostu" najmniej wysiłku?" To fragment otwartego listu Rady Osiedla Wilda do prezydenta Ryszarda Grobelnego w sprawie planów budowy lądowiska dla helikopterów medycznych w parku Jana Pawła II.
Osiedlowym radnym, a także mieszkańcom nie podoba się nie tylko lokalizacja, ale także to, że nikt w tej sprawie nie zapytał ich o zdanie, a kiedy już je wyrazili, nikt się nim nie przejął. Tak właśnie stało się z protestem Rady Osiedla, która jako jedyna została dopuszczona do głosu.
- Od jednego z urzędników usłyszeliśmy zresztą, że robią nam grzeczność, bo jest "specustawa" i nie muszą nas pytać o opinię - mówi Adam Babicz, przewodniczący Rady Osiedla Wilda.
Mieszkańcy czują się nie tylko zlekceważeni, ale i oszukani. Na jedynym spotkaniu w tej sprawie, do którego nie doszło jednak z inicjatywy Centrum Medyczne HCP czy miasta, tylko Rady Osiedla, usłyszeli, że od inwestycji nie ma odwrotu ze względu na Euro. Teraz okazuje się, że lądowisko na mistrzostwa nie jest wcale potrzebne. A skoro nie jest potrzebne na Euro, to może wcale nie jest potrzebne w tym miejscu. Przez ostatnie lata na rewitalizację parku wydano 5 mln złotych. Z lądowiskiem w środku nie będzie już taki sam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?