Jacek M. spędzał wieczór z kolegą na Starym Mieście. Około godziny 1 mężczyźni pokłócili się z ochroniarzami jednego z lokali. Nagle Jacek M. wyciągnął pistolet. Wycelował w głowę ochroniarza. Zaczął krzyczeć, grozić mu. Później uciekł. Razem z kolegą pobiegł na pobliski postój taksówek. Nie spodziewał się, że dzięki błyskawicznej akcji, nie uda mu się oddalić ze starówki.
Ledwie mężczyźni wsiedli do samochodu, przed maską taksówki pojawił się ochroniarz. Zatrzymał auto. Chwilę później przy samochodzie byli też policjanci i strażnicy miejscy. Wtedy 26-latek wysiadł. Zdążył jednak podrzucić pistolet taksówkarzowi.
Policjanci odnaleźli w aucie broń i zatrzymali Jacka M. Pistolet, którym groził ochroniarzowi, okazał się gazówką. Mężczyzna nie miał jednak na nią wymaganego przepisami pozwolenia. Na nic zdały się tłumaczenia, że pistolet znalazł nad Wartą kilka lat temu i nigdy z niej nie korzystał - usłyszał zarzuty.
Za nielegalne posiadanie broni grozi mu do ośmiu lat więzienia. A dodatkowo, znaleziono przy nim także narkotyki.
Jacek M., jak informują poznańscy policjanci, już wcześniej był notowany. Ma na swoim koncie udział w bójce oraz oszustwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?