Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Wycięto drzewa przed wejściem do parku Wilsona. Mieszkańcy są zbulwersowani [ZDJĘCIA]

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
We wtorek, 26 lutego wycięto cztery dorodne drzewa przed wejściem do parku Wilsona w Poznaniu - od ul. Głogowskiej. Informacja o tym wzburzyła część mieszkańców Łazarza, którzy uważają, że betonowa ul. Głogowska straciła kolejną oazę zieleni. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->
We wtorek, 26 lutego wycięto cztery dorodne drzewa przed wejściem do parku Wilsona w Poznaniu - od ul. Głogowskiej. Informacja o tym wzburzyła część mieszkańców Łazarza, którzy uważają, że betonowa ul. Głogowska straciła kolejną oazę zieleni. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Koalicja ZaZieleń Poznań
Przed wejściem do parku Wilsona w Poznaniu wycięto cztery dorodne klony. Na ich miejsce ma przyjść zieleń, mają być posadzone głogi, cisy, ustawione ławki dla seniorów. Taka zamiana nie odpowiada części mieszkańców Łazarza, którzy uważają, że wzdłuż ul. Głogowskiej znikają ostatnie drzewa. Stowarzyszenie Zielony Łazarz chce zorganizować im pożegnanie 27 lutego, zapalając przed wejściem do parku znicze.

We wtorek, 26 lutego wycięto cztery dorodne drzewa przed wejściem do parku Wilsona w Poznaniu - od ul. Głogowskiej. Informacja o tym wzburzyła część mieszkańców Łazarza, którzy uważają, że betonowa ul. Głogowska straciła kolejną oazę zieleni.

- Nie wierzę, że zabrali się nawet za ten park. Czy nie ma jednej jednostki we władzach miasta, która odpowiada za zieleń? Czy nic nie da się zrobić? Wycinki dużych drzew mają miejsce w całym Poznaniu, co jest przecież działaniem samobójczym w obliczu zanieczyszczenia powietrza i zmieniającego się klimatu. Co się dzieje z tym miastem? - pyta pani Iza, mieszkanka Poznania.

Zbulwersowania wycinką drzew nie kryją także członkowie koalicji ZaZieleń Poznań.

- To zupełnie bezsensowna wycinka - przyznaje Aneta Mikołajczyk, architekt krajobrazu. - Jako koalicja jesteśmy zapoznani z wieloma podobnymi tematami, ale ten wyjątkowo nas zbulwersował. Jedno drzewa faktycznie było w słabej kondycji, ale reszta? Czy trzeba było wycinać wszystkie?

Czytaj też: Park Kasprowicza w Poznaniu: Coraz mniej parku w... parku? Miało być zoo, było lądowisko i wesołe miasteczko. Będzie pływalnia i tor

Wycinka odbyła się w ramach rewitalizacji skweru przed parkiem Wilsona. Teren też należy do palmiarni poznańskiej. Projekt pozytywnie zaopiniowała Rada Osiedla Łazarz.

- Rewitalizacja tego skweru wpisuje się w szerszy kontekst przywrócenia zieleni na ul. Głogowskiej - uważa Filip Olszak, przewodniczący RO Łazarz. - Wcześniej wykonaliśmy, przy współpracy z Zarządem Dróg Miejskich, już kilka skwerów, przy Dworcu Zachodnim, przy ul. Strusia. Wówczas nie udało się jednak zrobić tego, przed parkiem Wilsona, bo teren należał do palmiarni, a nie do ZDM - tłumaczy Olszak.
Projekt rewitalizacji skwerów wzdłuż ulicy Głogowskiej wyłoniony został w ramach konkursu. Początkowo jednak nie zakładał wycinki drzew przed parkiem Wilsona. Środki na realizację projektu pochodziły także z budżetu rady osiedla.

- Przekonały nas argumenty poznańskiej palmiarni. Okazało się, że nie da się zrobić remontu skweru bez drastycznej wycinki drzew. Są niestabilne, nie były umyślnie sadzone, a wymiana gruntu w skwerze czy przebudowa muru zagrażałyby ich przewróceniu - mówi Filip Olszak. - Udało nam się w zeszłorocznym budżecie zagospodarować pieniądze na przebudowę skweru przed parkiem.

Za wycinkę drzew i rewitalizację skweru odpowiada palmiarnia poznańska.

- Drzewa były wielopniowe, nie powinny rosnąć w tym miejscu. To były samosiejki, nad którymi poprzednia dyrekcja palmiarni nie zapanowała - tłumaczy dyrektor poznańskiej palmiarni, dr Przemysław Szwajkowski.

Zobacz też: Poznań: Drzewa są nadmiernie przycinane? Za takie zabiegi może grozić kara

Dyrektor podkreśla, że wycinka i przebudowa skweru uzgodnione były z konserwator zabytków.

- Konserwator wydała zalecenie, by zasadzić nową zieleń, niższe drzewa. Przy tych było zagrożenie, że zostanie zniszczone podłoże, chodnik, a nawet tory tramwajowe. Także ich korzenie uszkadzały mur oporowy, który po części musimy rozebrać. W ich miejsce posadzimy mniejsze drzewa, gdy uporamy się z plątaniną korzeni - zapowiada dr Przemysław Szwajkowski.

Dyrekcja palmiarni dodatkowo zaznacza, że skwer był przez lata zaniedbany, mieszkańcy o niego nie dbali. Teraz ma być tam nowa zieleń, poustawiane ławeczki dla seniorów.

- Wiemy, że palmiarnia zamierza posadzić głóg i cisy. To są gatunki źle dobrane do miasta. Głóg to drzewa, które masowo umierają w mieście - mówi Aneta Mikołajczyk.

Koalicja ZaZieleń Poznań zamierza skierować do prezydenta miasta, Jacka Jaśkowiaka, skargę w tej sprawie.

Aktualizacja:
Dodatkowo, 27 lutego o godzinie 21 stowarzyszenie Zielony Łazarz organizuje pożegnanie drzew. Jego członkowie chcą zapalić znicze przed wejściem do parku.

Zobacz też:

Park Kasprowicza to nie tylko zadrzewione alejki, zieleń i łąki. W parku znajdują się także place zabaw, hala widowiskowo-sportowa Arena, stadion sportowy klubu „Energetyk” i odkryta pływalnia. W sąsiedztwie jest Rodzinny Ogród Działkowy przy ul. Reymonta oraz działa Łuczniczy Klub Sportowy „Surma”. Okazuje się, że dalsze przeznaczenie każdego z tych obiektów stoi pod znakiem zapytania. Jaka przyszłość czeka park Kasprowicza?Czytaj dalej --->

Poznań: Jaka przyszłość czeka park Kasprowicza?

Zapytaliśmy poznaniaków, czy halę Arena trzeba zburzyć. Co odpowiedzieli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski