Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Wygra walkę o mandat za parkowanie na postoju, którego nie było?

Redakcja
Pan Jarosław otrzymał mandat za parkowanie na postoju dla taksówek. On sam twierdzi, że znaki są źle ustawione
Pan Jarosław otrzymał mandat za parkowanie na postoju dla taksówek. On sam twierdzi, że znaki są źle ustawione Waldemar Wylegalski
Pan Jarosław wygra walkę ze strażą miejską o niesłuszny, jego zdaniem, mandat za parkowanie? Chociaż poznański sąd rejonowy podtrzymał decyzję straży miejskiej o nałożeniu mandatu na pana Jarosława, Sąd Okręgowy uchylił tę decyzję i nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę.

– Sąd rejonowy zaniechał przeprowadzenia jakiegokolwiek pogłębionego postępowania dowodowego – pisała w uzasadnieniu swojej decyzji sędzia Małgorzata Susmaga.

Początek tej historii sięga marca 2016 roku, kiedy to pan Jarosław został ukarany za zaparkowanie samochodu na miejscu, w którym miał być postój taksówek. – Jednak w planie stałej organizacji ruchu, który posiada ZDM, ten postój w ogóle w tym miejscu nie jest zaznaczony – opowiada mężczyzna.

Pan Jarosław zatrzymał się na postoju przy ul. Grunwaldzkiej, który znajduje się przed ul. Bolkowicką. Kiedy wrócił do swojego samochodu zobaczył kartkę nakazującą mu stawić się w siedzibie straży miejskiej. Tam usłyszał, że zaparkował na miejscu dla taksówek. Strażnicy miejscy chcieli mu wystawić za to mandat, lecz mężczyzna go nie przyjął. Jest przekonany, że nie popełnił wykroczenia.

Winne całego zamieszania jest oznakowanie, które najprawdopodobniej jest sprzeczne z zatwierdzonym planem stałej organizacji ruchu. Zgodnie z nim postój taksówek miałby znajdować się nie w miejscu, w którym zatrzymał się pan Jarosław, lecz... kilkadziesiąt metrów dalej. Tam też powinny być postawione znaki, które by o nim informowały. Zamiast tego znaki informujące o postoju taksówek znajdują się w miejscu, w którym, zgodnie z planem, w ogóle nie powinno ich być.

Początkowo poznański sąd rejonowy wydał wyrok podtrzymujący nałożenie mandatu na pana Jarosława przez straż miejską. Mężczyzna odwołał się od tej decyzji do Sądu Okręgowego, a ten uchylił wyrok i nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę. Sędzia Małgorzata Susmaga nie miała wątpliwości, że w celu prawidłowego wydania wyroku sąd rejonowy przede wszystkim powinien zweryfikować czy znaki drogowe „zostały zamontowane zgodnie z planem organizacji ruchu”.
– Sąd rejonowy oparł się na przekonaniu, że nie ma znaczenia czy oznakowanie jest zgodne z planem organizacji ruchu (…) Rozstrzygnięcie stwierdzające ewentualną winę obwinionego lub jej brak zależy w pierwszej kolejności właśnie od ustalenia legalności usytuowania znaków – uzasadniała sędzia Susmaga.

Jednocześnie zwracała uwagę, że „ruch na drodze odbywa się na podstawie dokumentu, który zatwierdza prezydent miasta.”

– ZDM jest zobowiązany do wdrożenia zatwierdzonego planu organizacji ruchu i do utrzymania oznakowania w taki sposób, by rzeczywistość (np. usytuowanie znaków drogowych) była odzwierciedleniem wspomnianego planu. Tylko legalne ustawienie znaku może skutkować odpowiedzialnością za wykroczenie – argumentowała wyrok uchylający decyzję sądu rejonowego sędzia Małgorzata Susmaga.

I dodawała: – Nie ulega żadnej wątpliwości, że w przypadku stwierdzenia, że znaki wyznaczające postój taksówek przy ul. Grunwaldzkiej zostały usytuowane niezgodnie z obowiązujących wówczas planem organizacji ruchu, to czyn obwinionego nie stanowiłby wykroczenia.

Po decyzji Sądu Okręgowego sprawa ponownie wróciła do sądu rejonowego Poznań Grunwald i Jeżyce. W środę odbyła się druga rozprawa, na której jako świadek zeznawał pracownik ZDM. Kolejna rozprawa została zaplanowana na luty 2018 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski