Tomasz Cz. najpierw wygrał z policją sprawę w sądzie o niewłaściwy sposób zatrzymania. Potem złożył pozew o 40 tys. zł odszkodowania za niewłaściwe zachowanie zatrzymujących go funkcjonariuszy. Poznański Sąd Okręgowy przyznał mu 2 tys. zł. Orzeczenie jest prawomocne. Pieniądze już wypłacono.
Czytaj także:
Sąd: Policja niesłusznie zatrzymała przedsiębiorcę
Policjanci "ukarani" rozmową za brutalne zatrzymanie
- Obecny na sali sądowej prokurator mówił, że należy mi się najwyżej 500 zł . Ja z kolei liczyłem na znacznie wyższą kwotę, ale nie odwoływałem się od orzeczenia sądu. Uznałem, że nie ma sensu tego dalej ciągnąć - mówi Tomasz Cz.
Do zatrzymania Tomasza Cz. doszło latem 2011 roku. Był podejrzewany o oszukiwanie klientów w związku z prowadzoną przez siebie działalnością pożyczkową. Chodzić miało o wyłudzenie przez niego 100 złotych na szkodę jednej z klientek.
Tomasz Cz. poskarżył się naszej redakcji, że w czasie zatrzymania został brutalnie powalony na ziemię i kopnięty. Działo się to na oczach jednej z jego klientek i znajomych. Potem podniósł także argument, że zabrudził bieliznę i nie pozwolono mu jej przebrać.
Trafił na komisariat i po przesłuchaniu w charakterze świadka został zwolniony do domu. Nie postawiono mu żadnych zarzutów. Podejrzenia rzucone na niego przez jedną z klientek były słabo udokumentowane.
Dwaj policjanci, którzy go zatrzymywali, nie ponieśli kary. Ich przełożeni odbyli z nimi "rozmowy dyscyplinujące".
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?