Poznań: Wymiana wodomierzy - lokatorzy bez ciepłej wody

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Woda i ścieki: To już przesądzone - będą podwyżki cen
Poznań: Płacimy więcej za ciepłą wodę

- Wymiana wodomierza skutkuje brakiem ciepłej wody, co stało się u mnie w mieszkaniu - mówi pan Jerzy, mieszkaniec osiedla Stare Żegrze. - Moje mieszkanie nie było remontowane od dłuższego czasu i ma stare rury. Zamontowanie nowego wodomierza oznacza konieczność wydania 200 złotych za nową rurę. Bez niej nie będę miał ciepłej wody. Przed, czy też w trakcie wymiany, nikt z administracji nie informuje o takich konsekwencjach zamiany.

Lokator twierdzi, że w tej samej klatce schodowej jeszcze 3 mieszkania zostały pozbawione ciepłej wody.

- Oczywiście dzwoniłem na pogotowie techniczne. Poinformowano mnie, że naprawa tego, co popsuli nie leży w zakresie ich obowiązków i że mogą to zrobić ale odpłatnie. Działania administracji uważam za nieuczciwe, bo brak rzetelnej informacji o skutkach wymiany naraża mieszkańców na koszty - denerwuje się pan Jerzy.

Jak się dowiedzieliśmy, sama wymiana starych wodomierzy na te, z radiowym odczytem, nie wymusza wymiany dotychczasowej instalacji. Gdyby tak było trzeba by remontować instalacje wodne w dziesiątkach bloków!

- Taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku uszkodzenia dawno niewymienianej instalacji wewnętrznej - tłumaczy Anna Jurgielewicz, Rzecznik prasowy Spółdzielni Mieszkaniowej "Osiedle Młodych". - Zgodnie z regulaminem napraw wewnątrz lokali obowiązek wymiany tej instalacji należy do lokatora. Opisana sytuacja miała miejsce w piątek w godzinach popołudniowych, gdy administracja osiedla już nie pracowała, a pracownicy firmy wykonujący wymianę wodomierzy uszkodzonego odcinka instalacji nie naprawili.

Zarząd spółdzielni poinformował nas też, że w przypadku uszkodzenia instalacji przy wymianie wodomierzy, wymiana dokonywana jest na koszt spółdzielni. W przypadku, kiedy mieszkaniec poniósł z tego tytułu wydatek, to po przedstawieniu rachunku zostanie mu on zwrócony.
- O takiej możliwości mieszkaniec został poinformowany przez administrację osiedla - zapewnia A. Jurgielewicz.