Do tragicznego wypadku na Hetmańskiej doszło w środę wieczorem. Tramwaj linii nr 1, jadący w kierunku Starołęki, śmiertelnie potrącił 8-latka. Mimo godzinnej reanimacji chłopca nie udało się uratować.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła poznańska prokuratura, która ma wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku. Od czwartkowego poranka trwa analiza monitoringów, która ma wyjaśnić przy jakiej sygnalizacji świetlnej wjechał tramwaj, a przy jakiej wszedł chłopiec. Jest to kluczowe do ustalenia przyczyny wypadku.
Świadkowie zdarzenia wspominali o tym, że to chłopiec miał wejść na pasy przy czerwonym świetle. Z kolei internauci zwracają także uwagę na sposób działania sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych, gdzie doszło do tragedii.
W praktyce znajdują się tam bowiem trzy sygnalizatory. Pierwszy z nich sygnalizuje możliwość przejścia przez jezdnię, drugi dotyczy torowiska, zaś trzeci również jezdni. Stojąc przed przejściem, tak jak 8-letni chłopiec, najpierw zapali nam się zielone światło, które umożliwi nam przejście przez pierwszą jezdnię. Dopiero po chwili pojawiają się zielone światła, które pozwalają na przejście przez torowisko oraz drugą jezdnię.
Jako pierwsze na czerwone zmienia się światło przy pierwszej jezdni. Po chwili czerwone pojawia się też na sygnalizatorze dla torowiska. Jednak zielone światło nadal jest jeszcze na sygnalizatorze pozwalającym przejść przez drugą jezdnię. Dlatego też pojawiają się głosy, że chłopiec mógł błędnie spojrzeć na sygnalizator tzn. zamiast spojrzeć na sygnalizator dla torowiska, mógł zobaczyć sygnalizator dla drugiej jezdni, gdzie jeszcze mogło być zielone światło. Czy tak się jednak stało? Tego na razie nie wiadomo, gdyż prokuratura jeszcze analizuje monitoring.
- Analiza monitoringu nadal jest w toku. Jeszcze jest za wcześnie, żebyśmy mówić o dokładnych okolicznościach i przesądzać o czyjejś winie. Musimy zapoznać się z całym materiałem i dopiero wtedy podejmiemy konkretne decyzje - mówi prokurator Michał Smętkowski.
Czytaj więcej o wypadku na Hetmańskiej:- Poznań: Wypadek na Hetmańskiej. Prokuratura jeszcze nie przesłuchała motorniczej i rodziców zmarłego 8-latka. "Są w złym stanie psychicznym"
- Poznań: Wypadek na Hetmańskiej. Nie żyje dziecko. Motornicza MPK była trzeźwa
- https://gloswielkopolski.pl/poznan-wypadek-na-hetmanskiej-nie-zyje-dziecko-uczniow-szkoly-do-ktorej-chodzil-objeto-opieka-psychologa-mieli-tez-specjalne/ar/c1-14188873
- Poznań: Wypadek na Hetmańskiej. Nie żyje dziecko. Uczniów szkoły, do której chodził, objęto opieką psychologa. Mieli też specjalne zajęcia
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?