W niedzielę wieczorem, zaraz potem gdy spadł strop, lokatorów ewakuowano w obawie przed dalszymi zawaleniami. Część z nich noc spędziła u znajomych i rodziny. Część w ośrodku pomocy społecznej w Chybach i w hotelu na Dębcu.
W poniedziałek wynosili już ze zrujnowanej kamienicy dorobek całego życia.
- Nie było mnie w domu, gdy doszło do katastrofy, ale byli tam moi rodzice i dwoje dzieci. O wypadku dowiedziałem się przez telefon. Wynieśliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i pojechaliśmy na Dębiec, gdzie spędziliśmy noc - mówi Łukasz Kaszyński z kamienicy przy ul. Rybaki 2.
W poniedziałek pan Łukasz z rodziną pojawił się w kamienicy, by zabrać resztę dobytku.
- Nie wiem, co teraz się z nami stanie. Pewnie będziemy mieszkań w hotelu przez najbliższe miesiące. Żal opuszczać budynek, w którym mieszkałem od urodzenia. Ale to mogło się skończyć tylko tak. Przecież przez lata właściciel nie zrobił tu żadnego remontu - relacjonuje Ł. Kaszyński.
W kamienicy mieszkało sześć rodzin. Wszyscy boją się o swój los.
- Nikt się nami nie zainteresował. Będziemy więc mieszkać w Chybach. Ale liczymy na to, że ktoś zaoferuje nam mieszkania zastępcze - mówi pan Jacek.
Czy katastrofy można było uniknąć? Okazuje się, że najmniej zależało na tym właścicielowi. W korespondencji z Powiatowy Inspektoratem Nadzoru Budowlanego przekonywał, że remont budynku byłby niezasadny. I powoływał się na własne ekspertyzy techniczne. PINB "walczył" z nim już od 2010 r.
- W kwietniu 2011 r. wydałem decyzję nakazującą mu natychmiastowe przeprowadzenie remontu kamienicy. Właściciel odwołał się do wojewódzkiego inspektoratu, który podzielił moje zdanie. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten uchylił obie decyzje nakazujące remont - tłumaczy Paweł Łukaszewski, szef PINB.
Inspektor właśnie zdecydował o "wyłączeniu kamienicy z użytkowania". - Jej stan zagraża zdrowiu mieszkańców. W budynku nie ma też wody i gazu - wyjaśnia P. Łukaszewski. Z właścicielem kamienicy, Romanem Nowakiem, nie udało nam się skontaktować.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?