Zginął wówczas jeden z robotników pracujących na żelbetonowej konstrukcji, a drugi został poważnie ranny. Jak się potem okazało, Tadeusz M. był pijany.
Rok temu został skazany na trzy lata pozbawienia wolności. Wyrok uchylił Sąd Apelacyjny - w części dotyczącej przyczyn katastrofy - w celu ustalenia, czy to operator był winny posadowienia dźwigu na niepewnym gruncie czy może jego zwierzchnik, który wskazał mu miejsce albo inna osoba.
Podczas drugiego procesu w ciągu zaledwie kilku rozpraw sąd wysłuchał argumentów stron i postanowił ogłosić swoje orzeczenie o winie i karze albo niewinności oskarżonego 19 grudnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?