Budynek powstał w latach 80. XIX wieku. Początkowo należał do wielkiej loży masońskiej. W 1926 roku przejęła go wolna loża masońska, a dziesięć lat później magistrat. Zachowała się w nim oryginalna stolarka drewniana - okien i drzwi, a także balustrada schodów.
Czytaj także: Sąd: Bambrzy muszą oddać budynek muzeum
Czytaj także: Muzeum Narodowe: Starożytne skarby nadal w magazynie
Czytaj także: Poznań: Muzeum wychodzi poza mury
Mieszkania mają taki sam układ, jak przed laty. Ciekawa jest także elewacja budynku - skromna, ale z biniowaniem. Dlatego też kamienica, ze względu na niepowtarzalne walory, znajduje się pod opieką Miejskiego Konserwatora Zabytków. Przez lata jednak nie była remontowana. Zaczęła pękać. Interweniował MKZ i Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
W ubiegłym roku pęknięcia zabezpieczono szklanymi ankrami. - Teraz wzmocniliśmy spękane ściany poprzez wmontowanie prętów ze specjalnej stali - informuje Maria Wellenger, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, które zarządza budynkiem. - Skuty, a następnie uzupełniony został także tynk, w tych miejscach, w których był odparzony - dodaje.
Wzmocnień i uzupełnień dokonano zarówno po stronie frontowej, jak i od strony podwórza.
To nie koniec - elewację frontową czeka bowiem jeszcze jeden remont.
- W tym roku wystąpimy do Muzeum Narodowego w Poznaniu o zabezpieczenie pieniędzy na przygotowanie dokumentacji projektowej remontu elewacji, który musi być uzgodniony z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Kolejnym etapem prac będzie naprawa dachu - dodaje Maria Wellenger.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?