Z jednej strony ministerstwo sportu, PZPN i samorządy, z drugiej stowarzyszenia kibiców - tak wygląda od środka ogólnopolski projekt Kibice Razem, na którego mapie pojawił się w środę także Poznań. Kibicowski ośrodek na Śródce - konkretnie użyczone kibicom jedno piętro w budynku MOS na Gdańskiej, to już dziewiąty taki ośrodek w kraju.
Pomysł na ośrodki kibiców zapożyczono z Niemiec. Tam działają już od początku lat 80. W Polsce ich działalność finansuje wspólnie ministerstwo sportu, PZPN i samorządy. To pieniądze nie tylko na utrzymanie lokalu, ale także na wynagrodzenie dla koordynatorów, którzy będą w nim na stałe.
Od ministerstwa kibice mogą liczyć na pomoc w wysokości 60 tys. złotych, od PZPN - na dodatkowe 15 tys. złotych. Z kolei samorządy na kibicowskie projekty przeznaczają w budżetach od 70 do 200 tys. złotych.
Poznański ośrodek, podobnie jak inne, ma być centrum wokół którego skupiają się ludzie zaangażowani w ruch kibicowski i w jego akcje.
- Chcemy utworzyć z niego prawdziwy inkubator pomysłów - zapowiada Radosław Majchrzak, prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań.
- Miastu też zależy na tego typu inicjatywach - mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - Sam jestem kibicem i podpisuję się pod hasłem „Chcemy być lepsi”.
A w kolejce do projektu ustawiają się następne miasta. Co zmieniło się w relacji samorządy-kibice, czy kibice - PZPN?
- To nie kibice się zmienili, to zmieniło się podejście i sposób ich postrzegania - twierdzi Dariusz Łapiński, krajowy koordynator ds. współpracy z kibicami PZPN i pomysłodawca projektu Kibice Razem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?