Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Zabytkowe motocykle pod wodą. Straty są ogromne [ZDJĘCIA]

Marta Żbikowska
Poznańskie Zaprzęgi to grupa pasjonatów, którzy kochają motocykle z koszami. Od pół roku porządkowali, remontowali i przywracali do użytku schron w północnej części Poznania. Miał tam powstać warsztat, w którym nowe życie otrzymywałyby zabytkowe motocykle. Marzenia prysły 2 stycznia, kiedy motocykliści odkryli, że cała ich praca znalazła się pod wodą. Zobacz kolejne zdjęcie --->
Poznańskie Zaprzęgi to grupa pasjonatów, którzy kochają motocykle z koszami. Od pół roku porządkowali, remontowali i przywracali do użytku schron w północnej części Poznania. Miał tam powstać warsztat, w którym nowe życie otrzymywałyby zabytkowe motocykle. Marzenia prysły 2 stycznia, kiedy motocykliści odkryli, że cała ich praca znalazła się pod wodą. Zobacz kolejne zdjęcie --->Poznańskie Zaprzęgi
Poznańskie Zaprzęgi to grupa pasjonatów, którzy kochają motocykle z koszami. Od pół roku porządkowali, remontowali i przywracali do użytku schron w północnej części Poznania. Miał tam powstać warsztat, w którym nowe życie otrzymywałyby zabytkowe motocykle. Marzenia prysły 2 stycznia, kiedy motocykliści odkryli, że cała ich praca znalazła się pod wodą.

– Wygląda na to, że rozszerzymy naszą działalność o turystykę wodną – napisał Bartosz Jasionek z Poznańskich Zaprzęgów, choć ani jemu, ani jego kolegom nie było do śmiechu, gdy zastali swój schron zalany.

Przyczyną powodzi było uszkodzenie studzienki kanalizacyjnej. Ktoś zdjął betonową pokrywę i wrzucił ją do środka. Mogło się to stać również podczas manewrowania autem po tym terenie. – Na miejscu byli pracownicy Aquanetu, byli też urzędnicy ZKZL-u – mówi Bartosz Jasionek. – Dla nas mniej ważne jest ustalenie sprawców, a bardziej skupiamy się na tym, co możemy zrobić z naszym sprzętem i tymi pomieszczeniami. Póki co, suszymy na potęgę, a nie jest to łatwe.

W schronie przy ulicy Tymienieckiego nie ma stałego prądu. Miał być podłączony na wiosnę, do czego stowarzyszenie długo się przygotowywało. Teraz nikt nie wyda im pozwolenia na prąd. Pozostaje korzystanie z agregatów. – Przez te urządzenia cały czas ktoś musi tu być – mówi Bartosz Jasionek. – Wyznaczamy dyżury, chociaż mamy ograniczone możliwości, bo kilku kolegów leży chorych po brodzeniu w zimnej wodzie i wyciąganiu z niej sprzętów.

Na razie trudno oszacować straty i obliczyć koszty dalszego remontu. – Zaczynamy wszystko od początku – mówi szef Poznańskich Zaprzęgów. – Powódź nie była z naszej winy, z firmy Aquanet otrzymałem informację, że mam ocenić straty i wypełnić wniosek na ich stronie. To formularz stworzony na potrzeby takich strat, jak zepsuta pralka podczas awarii wodociągowej. Nawet nie było miejsca, żeby przedstawić tam ogrom zniszczeń.

Woda zalała przede wszystkim pomieszczenia, których ściany przez poprzednie pół roku były regularnie osuszane i przygotowywane do malowania. Powódź zniszczyła także silniki remontowanych właśnie motocykli i same maszyny. Na szczęście te, które zostały już zrobione, przechowywane były w innym miejscu. Zalane zostały także sprzęty budowlane, które nie należały do stowarzyszenia.

– Wypożyczaliśmy te maszyny od firm i osób prywatnych, teraz staramy się je uratować, ale mało kto chce podjąć się naprawy – przyznaje Bartosz Jasionek.

Stowarzyszenie Poznańskie Zaprzęgi zwróciło się do ZKZL-u z prośbą o ulgę w płaceniu czynszu w czasie, kiedy pomieszczenia schronu nie mogą pełnić swojej funkcji. – Pismo wpłynęło do nas w poniedziałek, w najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja uwzględniająca sytuację, w której znalazło się stowarzyszenie – mówi Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL. – Obiekt był ubezpieczony, więc będziemy domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela. Jeśli otrzymamy z tego tytułu pieniądze, będą one przeznaczone na osuszanie tego schronu.

Na stronie zrzutka.pl została uruchomiona zbiórka „Pomóż Poznańskim Zaprzęgom ogarnąć się po powodzi”. Jej cel to 4 tys. złotych, choć wiadomo już, że straty są zdecydowanie większe. Zaprzęgom starają się pomóc ci, którym motocykliści z koszami pomagali w przeszłości. To m. in. Hospicjum Palium oraz Fundacja Laboratorium Marzeń wspierająca wcześniaki.

Poznańskim Zaprzęgom możesz pomóc wpłacając pieniądze na stronie Pomóż Poznańskim Zaprzęgom ogarnąć się po powodzi

– Mamy duże wsparcie od przyjaciół, od miłośników fortyfikacji, którzy pomagają nam w usunięciu skutków tego zalania – mówi Bartosz Jasionek. – Widzimy, że w ludziach jest moc, to daje nadzieję, że uda nam się z tego podźwignąć.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski