Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań. Zaginął 40-letni Ukrainiec. Ostatni raz kontaktował się z rodziną dzwoniąc z poznańskiego dworca. Szuka go policja

Anastazja Bezduszna
Anastazja Bezduszna
Tak wygląda zaginiony Sergij Petrowycz
Tak wygląda zaginiony Sergij Petrowycz archiwum prywatne
Zaginął Sergij Petrowycz. Ukrainiec od grudnia 2019 roku pracował w Świnoujściu. Ostatni raz kontaktował się z rodziną 27 stycznia, dzwoniąc z poznańskiego dworca, gdy czekał na pociąg do Szczecina. Tu ślad się urywa. Policja szuka mężczyzny.

Sergij już po raz kolejny przyjechał do pracy do Polski. Drugi raz do Świnoujścia.

- Znany hotel, w którym pracował jako ogrodnik, zaproponował mu pracę na dwa lata - mówi nam jego żona Tetiana Petrowycz. - Mąż wyrobił roczną wizę i w grudniu wyjechał do pracy. Mieszkał ze znajomymi w hostelu pracowniczym.

Ze słów żony wynika, że mężczyzna dobrze mówi po polsku. Jednego dnia powiedział jej, że miał drobny wypadek.

- Uderzył się w głowę. Przynajmniej tak mi powiedział. Miał rozcięcie ok. 20 cm, ale lekarz w miejscowym szpitalu go nie przyjął, ponieważ coś było nie tak z jego ubezpieczeniem - relacjonuje Tetiana.

Sprawdź też:

Po tej rozmowie zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Kolejnego dnia Sergij stwierdził, że musi jechać do Poznania załatwić jakieś sprawy i 24 stycznia po godzinie 22 wsiadł do pociągu do Poznania.

- Już po tym, jak przestał odbierać telefon, znajomi, którzy z nim pracowali, powiedzieli, że do Poznania z nim jechał jeszcze jeden mężczyzna - Polak. Nikt go nie widział z Sergiejem wcześniej. Rzekomo miał mu pomóc, czy to ze znalezieniem lekarza, czy z ubezpieczeniem - mówi żona zaginionego.

26 stycznia Sergij zadzwonił do Tetiany i powiedział że nie ma swoich rzeczy i nie wie, gdzie jest. Nie dojechał też do Poznania.

- Miał taką zasadę, że ukraiński dokument tożsamości wraz z kartą ukraińskiego banku trzymał w wewnętrznej kieszeni, a nie ze wszystkimi dokumentami. Zostały mu tylko one i telefon. Więc szybko, jak tylko mogłam, wysłałam mu pieniądze na rachunek, by mógł wrócić do Świnoujścia - relacjonuję Tetiana.

Dzień później skontaktował się z żoną po raz ostatni około godz. 17. Zadzwonił z dworca Głównego w Poznaniu. Powiedział, że czeka na pociąg do Szczecina, ponieważ nie było prostego połączenia do Świnoujścia.

- Mówił, że ma rozładowany telefon, że tylko cztery procent baterii mu zostało. Uznał, że zadzwoni, jak dojedzie do hostelu i doładuje telefon. Od tej pory nie mogę się z nim skontaktować - relacjonuje żona zaginionego.

Sprawdź też:

Współlokatorzy przyznają, że do hostelu nie wrócił. Telefon Sergija jest wyłączony. Tetiana o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu męża zwróciła się do Ambasady Ukrainy. Sama przyjechać nie może, bo nie ma z kim zostawić trójki dzieci. Do sprawy włączył się też były konsul honorowy Ukrainy w Poznaniu, Witold Horowski. Sieci społecznościowe obiegło zdjęcie Sergija. Sprawą zainteresowała się też policja.

- 4 lutego 2020 roku, do Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu wpłynęło zawiadomienie o zaginięciu obywatela Ukrainy. Aktualnie nasi policjanci prowadzą czynności w przedstawionej sprawie - potwierdza st. post. Kamil Zwierzchowski, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu.

Sergij Petrowycz ma 40 lat. Około 170 cm wzrostu, jest szczupły, ma niebieskie oczy. Na głowie może mieć widoczną bliznę po uderzeniu. Wyjechał do Poznania w skórzanej brązowej kurtce.

Zobacz też:

Na terenie Poznania i powiatu poznańskiego przebywa już około 100 tysięcy Ukraińców. W samym Poznaniu jest ich ponad 50 tysięcy. Większość to mężczyźni, pracownicy tymczasowi - osoby w wieku od 26 do 40 lat. Sprawdź, gdzie w stolicy Wielkopolski mieszka ich najwięcej. Przejdź dalej --->

6 miejsc w Poznaniu, gdzie mieszka najwięcej Ukraińców

Rocznie w Polsce znikają setki osób. Jedne udaje się odnaleźć, ale ślad po innych urywa się całkowicie. W ich odnalezieniu zrozpaczonym rodzinom i znajomym pomaga oczywiście policja oraz takie organizacje, jak fundacja Itaka. Być może w dotarciu do nich pomożecie także Wy. W naszej galerii znajdziecie osoby, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat przepadły bez wieści w Wielkopolsce i na początku 2021 roku ich los wciąż jest nieznany. Zobaczcie, może rozpoznacie kogoś z nich.Zobacz zaginionych ----->

Zaginieni z Poznania i okolic. Rodziny w 2021 roku wciąż cze...

Sprawdź też:

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski