Przy muzyce oraz z transparentami ok. tysiąca uczestników wyruszyło o godz. 15 sprzed opery. Pochód zakończył się ok. godz. 18 przy budynku na ulicy Żydowskiej, skąd anarchiści kilka tygodni temu zostali wyrzuceni. Cały marsz przebiegł bardzo spokojnie.
Przemarsz to w części reakcja na wyłożony projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który nie uwzględnia istniejącego od 15 lat skłotu i zarazem alternatywnego centrum kultury Rozbrat przy ul. Pułaskiego. Zamiast niego na tym terenie mogą powstać wille. Podobnie jest w innych rejonach Sołacza, np. przy ul. Litewskiej oraz Góralskiej, gdzie deweloperzy planują wille z mieszkaniami na działkach pod zabudowę jednorodzinną.
W sobotę, pod hasłem "Poznań nie jest firmą", razem z poznańskimi anarchistami maszerowali ich koledzy z zagranicy. - Sprzeciwiamy się prywatyzacji przestrzeni publicznej i polityce honorującej deweloperów, a nie mieszkańców - podkreśla Tomasz Matysiak z Kolektywu Rozbrat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?