Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Zamiast sygnalizacji urzędnicy postanowili zamknąć wyjazd z osiedla Piastowskiego

Marcin Idczak
Chcieliśmy bezpieczniejszego wyjazdu, a zamiast tego mają nam go zamknąć - mówi Miron Perliński
Chcieliśmy bezpieczniejszego wyjazdu, a zamiast tego mają nam go zamknąć - mówi Miron Perliński Marcin Idczak
Mieszkańcy osiedla Piastowskiego domagali się poprawienia bezpieczeństwa przy wyjeździe z osiedla. Urzędnicy stwierdzili, że najlepiej będzie jeśli wprowadzi się zakaz jazdy.

Mieszkańcy osiedla Piastowskiego chcieli zapewnienia im bezpiecznego i w miarę sprawnego przejazdu na sąsiednie osiedle Jagiellońskie oraz do innych części Rataj. Zamiast tego mogą stracić wyjazd i będą musieli znacznie nadrabiać drogi.

- Teraz z ul. Obrzyca możemy bezpośrednio przejechać na wprost lub skręcić w lewo w Zamenhofa w stronę ronda Rataje - mówi Miron Perliński, członek rady osiedla Rataje.

Jednak taki przejazd może być niebezpieczny. Po głównej ulicy często pędzą samochody jadące w stronę Starołęki. Ich kierowcy często przekraczają dopuszczalne prędkości. Nim strażnikom miejskim odebrano uprawnienia, to często stali oni w tym rejonie z fotoradarem.

- Trzeba uważać, bo w każdej chwili może dojść do wypadku - tłumaczy Miron Perliński. W jednym z takich zdarzeń zginęło dwóch motocyklistów (przed siedmiu laty). Wówczas pojawił się pomysł, by na ul. Zamenhofa przed ul. Obrzyca zamontować dodatkową sygnalizację świetlną.

Co prawda taka jest kilkadziesiąt metrów dalej. Jednak czekające na zielone światło samochody często blokują przejazd.

- Szczególnie teraz, gdy po zamknięciu estakady katowickiej dla ciężarówek przejeżdżają tędy setki torów - wyjaśnia Michał Tomczak, mieszkaniec osiedla Piastowskiego. Gdy zapala się zielone i tiry ruszają, to znów pojawia się problem pędzących piratów drogowych.

- Już przed kilku laty zwróciliśmy się do władz miasta o pomoc - wspomina Miron Perliński. Dodaje, że obiecano między innymi stworzenie wspomnianej sygnalizacji.
Teraz jednak do mieszkańców dotarło pismo sygnowane przez Łukasza Dondajewskiego, miejskiego inżyniera ruchu. Z niego wynika, że wyjazd w lewo w stronę w kierunku do Ronda Rataje posiada zbyt wiele punktów kolizyjnych. Trzeba przejechać przez dwie jezdnie i torowisko tramwajowe. Dodatkowo na terenie osiedla jest wysepka przy której dopuszczono ruch dwukierunkowy.

Dlatego jak stwierdza miejski inżynier ruchu należy wprowadzić w tym rejonie standardowy kierunek ruchu, czyli wjazd i wyjazd z różnych stron wysepki. Dzięki temu znacznie poprawi się bezpieczeństwo.

- Jednak nam uniemożliwi się wyjazd w kierunku os. Jagiellońskiego lub ul. Jana Pawła II. Będziemy musieli jeździć w stronę Starołęki, do ul. Kruczej, gdzie będzie można dopiero nawrócić. To oznacza, że za każdym razem trzeba będzie przejechać dodatkowo kilka kilometrów - stwierdza Miron Perliński.

Natomiast zdaniem inżyniera ruchu, nawet jeśli planowana jest przebudowa skrzyżowania, to i tak do tego czasu trzeba wprowadzić proponowane przez niego rozwiązania. Pismo w tej sprawie zostało już wysłane do Zarządu Dróg Miejskich i policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski