Są ładniejsze od "stopiątek", w środku mają nowe wyposażenie, ale co najważniejsze - mogą służyć kolejnych kilkadziesiąt lat. Na początku przyszłego roku modernizowane tramwaje będą miały dodatkową zaletę - w części będą niskopodłogowe.
Trzy moderusy beta, bo tak nazywają się zmodernizowane pojazdy z częścią niskopodłogową, jeżdżą już w Gdańsku. Te, które trafią do Poznania będą się jednak od nich różniły.
- Będą lepsze i dużo nowocześniejsze - mówi Jarosław Bakinowski, zastępca prezesa spółki Modertrans.
Pomiędzy wagonami wstawiona zostanie dodatkowa, niskopodłogowa część. Cały pojazd stanie się jedną bryłą, bez podziałów na wagony. Z części niskopodłogowej schodami będzie się można dostać do tylnej lub przedniej części tramwaju.
- Najważniejsze jest to, że będą miały nowoczesny układ napędowy, ekologiczny - przekonuje Jarosław Bakinowski.
Oznacza to, że część energii, którą tramwaje tracą podczas hamowania, wróci do trakcji i będzie mogła być ponownie wykorzystana.
Standardowo moderusy beta będą wyposażone w klimatyzację (w kabinie motorniczego), monitoring, informację pasażerską - zarówno głosową, jak i tablice elektroniczne oraz w kamery na zewnątrz pojazdu, które ułatwiają motorniczym różne manewry. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowało przerobienie "stopiątki" w moderusa beta (model alfa kosztuje od 1,5 do 2 mln zł).
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub www.prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?