I gdyby nie to, że od dwóch miesięcy obowiązuje w Poznaniu specjalne zarządzenie Prezydenta mówiące o tym, że na miejskich budynkach w śródmieściu banerów nie będzie. Wyjątek - promocja miejskich imprez. "Czyste" miejskie budynki mają dawać przykład prywatnym właścicielom budynków.
Wspólnota mieszkaniowa w 2005 roku, na prośbę firmy reklamowej uchwałą wyraziła zgodę na wieszanie banerów na "ślepej" ścianie budynku. Postawiono wówczas jednak warunek - firma miała uzyskać zgodę od Miejskiego Konserwatora Zabytków. Ten takową wyraża, gdy reklama wieszana jest na czas remontu i ów remont finansuje. Jak tłumaczyła Maria Strzałko, poprzedni Miejski Konserwator Zabytków, gdy w budynkach jest remont i zastawione są one rusztowaniami to i tak nie widać cennych detali architektonicznych.
W przypadku kamienicy przy Szewskiej 14 remonty były, ale stropów i dachu. Boczna ściana odnawiana nie była.
- Firma, z którą wspólnota podpisała umowę nie wywiązała się z postawione warunku. Reklama jest więc nielegalna. Wysłaliśmy do tej firmy już stosowne pismo wzywające do jej usunięcia - tłumaczy Maria Wellenger z MPGM, który zarządza budynkiem.
To jednak nie pierwszy taki incydent z reklamą na tym budynku. Za zajęcie powierzchni wspólnej w takich przypadkach żąda się odszkodowania. To trafiało na rzecz wspólnoty - a właściwie miasta, bo to ono ma w niej ponad 90 proc. udziałów.
Jak się dowiedzieliśmy, firma, która reklamę powiesiła już podjęła działania, by ją zdjąć.
Prawo prawem, ale osobnym tematem jest sama ściana - zniszczona, a w bardzo ciekawym miejscu, bo przy skrzyżowaniu Garbar, Małych Garbar i Estkowskiego. Doskonała do np. akcji promocyjnych czy artystycznych projektów z wykorzystaniem mappingu 3D.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?