18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Znasz dobry bar osiedlowy? Poleć nam!

Anna Jarmuż, Beata Marcińczyk
Bar "Santos" odwiedzają zarówno mieszkańcy Winograd, jak i wielu studentów z pobliskich akademików
Bar "Santos" odwiedzają zarówno mieszkańcy Winograd, jak i wielu studentów z pobliskich akademików Fot. Paweł Miecznik
Wymarły w latach prosperity, bo zafascynowaliśmy się albo wykwintnymi daniami w restauracjach, albo fast foodami. Lokale serwujące domowe, zdrowe i co najważniejsze tanie dania wracają do naszych łask. Bary osiedlowe przeżywają renesans.

ZOBACZ:
ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZY BAR

We wtorek były do wyboru barszcz ukraiński, kapuśniak, polska królowa zup - pomidorowa, a na drugie danie polędwiczki drobiowe z ziemniakami i surówki. Zestaw dnia w barach "Ask" na miejscu kosztuje - 8,50. A jak w kieszeni zostanie tylko kilka złotych, to można skosztować choćby zupę za 2 złote.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nowa moda w Poznaniu - komunie w barach mlecznych
Najstarszy bar mleczny ma przestać istnieć
Handel: Sklepy "Społem" zmieniają oblicze
Poznań: Obiad zamiast kwiatka

- Pierwszy bar "Ask" otworzyliśmy trzy lub cztery lata temu na osiedlu Przyjaźni. Namówił nas do tego kierownik osiedla. To był dobry pomysł. Dzisiaj mamy już trzy bary, planujemy otwarcie czwartego - mówi Artur Kaczmarek, właściciel firmy, która istnieje od 1992 roku, wcześniej pod inną nazwą. - Tylko na osiedlu Przyjaźni wydajemy dziennie minimum dwieście dań dnia.
Bywają pierogi własnej roboty, a w piątki - danie rybne.

Tylko złotówkę więcej zapłacimy za obiad w Pizzerii "Etna" na os. Pod Lipami, która oprócz "sztandarowego" dania serwuje także domową kuchnię.

- Osobom starszym często zawozimy obiady do domów. Młodsi, zapracowani dzwonią z pracy, zamawiają obiad na godz. 20 i wieczorem odbierają - mówi Tomasz Paulewicz, właściciel "Etny". - Jedni i drudzy dziękują nam, że jesteśmy. Starsi ludzie kalkulują, że nie opłaca się im gotować dla jednej osoby. Młodzi mówią, że mają już dość pizzy i kebabu.

We wtorek "Etna" serwowała barszcz zabielany oraz medalion po chłopsku z ziemniakami i surówkami. A co poznaniacy zamawiają najchętniej?

- Klasyczna pomidorowa z ryżem i makaronem, pierogi i naleśniki - mówi Iwona Gorańska, prezes Spółdzielni Gastronomicznej Społem, właściciela m.in. baru "Santos".

- Popularnością cieszy się tradycyjny kotlet schabowy z ziemniakami i surówką lub placek po węgiersku - wylicza Anna Swat, kierownik Baru "Familijnego" z osiedla Chrobrego.

Menu jest bogate, ponieważ do barów przychodzą zarówno ludzie młodzi jak i starsi, a nawet całe rodziny z dziećmi. Dlaczego? - Tryb pracy nie pozwala mi na codzienne gotowanie obiadu. Brakuje na to czasu. W barze mlecznym bywam więc 2-3 razy w tygodniu - mówi pan Maciej, jeden z klientów.

- Zachęcają przede wszystkim godziwe ceny. Za 10 złotych można zjeść dwudaniowy obiad - dodaje Andrzej Sklepik.

Znasz dobry bar? Poleć nam!

W każdej dzielnicy jest bar, który chętnie odwiedzają okoliczni mieszkańcy, bo jest smacznie, tanio, sympatycznie. Warto polecić je innym, bo każdy z nas ma czasem ochotę na obiad "jak u mamy", a nie pizzę, kebab czy sushi, choć te potrawy mają też swoich "fanów".

Osiedlowych smakoszy zapraszamy do zabawy na naszej stronie www.gloswielkopolski.pl oraz na Facebooku. Podawajcie adresy Waszych ulubionych jadłodajni. Głosujcie! Będzie pyszna zabawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski