Poznań: Zniszczyli 35 aut na Ratajach

- Z 27 na 28 listopada zostaliśmy zawiadomieni o zniszczeniach pojazdów w rejonie trzech osiedli Piastowskiego, Rzeczpospolitej i Oświecenia - mówi Romuald Piecuch z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Okazało się, że wandale zniszczyli 35 samochodów. Młotkiem wybijali szyby w autach, wyrywali wycieraczki i lusterka. Swoim bezmyślnym zachowaniem spowodowali kilkudziesięciotysięczne straty.

Podejrzenia od razu padły na dwóch nastolatków, doskonale już znanych z podobnych wybryków. Latem włamywali się do aut po nawigacje satelitarne, telefony komórkowe, ale także cukierki, gumy do żucia, okulary przeciwsłoneczne, zapalniczki. Szyby wybijali tym, co mieli pod ręką: najczęściej kamieniami lub wyrwanymi z ziemi kołkami (mającymi podpierać drzewka). Zdarzało się, że chłopcy wypychali szyby nogami.

Raz, chcieli ukraść motocykl - pojazd nie odpalił, więc złośliwie przestawili go w inne miejsce. Bywali w nowomiejskiej jednostce niemal codziennie. W jednym letnim tygodniu usłyszeli sześć zarzutów, w następnym pięć kolejnych. Kilka godzin po wypuszczeniu ich z komisariatu znów do niego wrócili. Zostali wówczas przyłapani na gorącym uczynku kradzieży motocykla. Do jesieni młodzieńcy na osiedlowych parkingach zniszczyli kilkanaście pojazdów. Tym razem skala zniszczeń jest znacznie większa.

Podczas rozmowy z funkcjonariuszami chłopcy nie potrafili logicznie wyjaśnić z jakich powodów zniszczyli 35 samochodów. Na zadawane pytania wzruszali tylko ramionami. - Do poprawczaka! Za karę niech śnieg z osiedli zgarniają! - denerwują się poznaniacy wzburzeni sprawą.

Policjanci, pytani o to jak długo jeszcze nastolatkowie będą zatruwać życie mieszkańców Rataj, tylko rozkładają ręce. - Sprawami związanymi z demoralizacją i przestępczością nieletnich zajmuje się sąd rodzinny i nieletnich - tłumaczą.

To on zdecyduje o dalszym losie nastolatków. Najsurowszą karą, która może ich czekać, jest pobyt w zamkniętym ośrodku.

Na razie jednak (do decyzji sądu) chłopców umieszczono w Policyjnej Izbie Dziecka. Niewykluczone bowiem, że także oni są odpowiedzialni za zniszczenia, jakich dokonano w ubiegłym tygodniu, w nocy z wtorku na środę. Wówczas ktoś wybił szyby w kilku samochodach zaparkowanych na osiedlu Armii Krajowej, w pobliżu kompleksu handlowego.