Poznań: Znów nie przejedziesz ulicą Przybyszewskiego

Prace prowadzone były już w listopadzie ubiegłego roku, ale przerwała je zima. Teraz poznaniaków czekają więc objazdy. I tak przez kilkanaście najbliższych dni.

Co na początek? Drogowcy usuną tzw. podbudowę jezdni, dzięki której kierowcy mogli poruszać się Przybyszewskiego przez całą zimę. Potem robotnicy zajmą się wykonaniem ścieku, naprawą krawężników, regulacją wpustów deszczowych. By na końcu ułożyć trzy warstwy nawierzchni i postawić nowe znaki.

Kierowcy nie wjadą więc na Przybyszewskiego z ulicy Szamarzewskiego. Można będzie natomiast dostać się na wschodnią nitkę Przybyszewskiego z ulicy Szamarzewskiego (w kierunku Dąbrowskiego), a także wjechać w ulicę Szamarzewskiego z zachodniej jezdni ulicy Przybyszewskiego od strony Dąbrowskiego.

Tak jak podczas zimowego remontu wytyczone zostaną jednak objazdy (patrz: infografika). Ruch tranzytowy kierowany będzie z Niestachowskiej w ul. św. Wawrzyńca, Polską, Bułgarską aż do Grunwaldzkiej.

Inne samochody pojadą ulicami Dąbrowskiego, Szpitalną, Grochowską aż do Bukowskiej oraz ulicami Szamarzewskiego i Szamotulską do Bukowskiej. Uruchomiony zostanie też objazd ulicami Szamarzewskiego, Polną i Bukowską.

- Podczas ostatniego remontu mieliśmy do czynienia z poważnymi utrudnieniami w ruchu drogowym, ale mimo wszystko objazdy były dobrze zorganizowane - przekonuje Jacek Szukała, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.

Na co więc powinni uważać kierowcy?
- Prosimy ich, by poruszali się zgodnie z wyznaczonymi objazdami i wykazali jednak zrozumienie - dodaje.

Remont zachodniej nitki Przybyszewskiego potrwa najprawdopodobniej dwa tygodnie. Tak przynajmniej deklaruje wykonawca, z którym umowę na remont drogi podpisał Zarząd Dróg Miejskich.
- To realny termin zakończenia prac na Przybyszewskiego. Chyba że figla spłata nam pogoda. Tego nie możemy przewidzieć - kończy dyrektor Jacek Szukała.