Już ponad 40 milionów złotych (od 2003 r.) Poznań zapłacił prywatnym właścicielom budynków za niedostarczenie lokali socjalnych dla dłużników! Gdyby za te pieniądze wybudowano mieszkania - byłoby ich około 400. Bo za wybudowanie 96 lokali na Głuszynie miasto zapłaciło ok. 10 mln zł.
- Gdy wszedłem do Rady Miasta, w 2006 roku, zwracałem uwagę na ten problem. Wtedy jednak prezydent mówił, że bardziej opłaca się miastu płacić odszkodowania niż budować - przypomina Tomasz Lewandowski z SLD.
Pierwsze odszkodowanie za brak lokali socjalnych dla lokatorów - dłużników, którym sądy takie przyznały, wypłacono właścicielom poznańskich kamienic i spółdzielniom w 2003 roku. Kwota to była raczej skromna, jak na budżet Poznania, bo 77 tysięcy złotych. Teraz doszła do 10,3 mln i prawdopodobnie w najbliższych latach nie spadnie. Mimo że miasto robi, co może, by "socjali" było więcej. W tym roku "zorganizowano" ich aż ok. 200.
- W kamienicy, której jestem współwłaścicielką jedna trzecia lokatorów nie płaci czynszu - skarży się kobieta, która ma dom przy ul. Chełmońskiego. - Kiedy miało dojść do pierwszej eksmisji lokatorzy krzyczeli, że sprowadzą tu telewizję i anarchistów! A ja pytam, gdzie jest w konstytucji napisane, że my, właściciele domów, mamy utrzymywać niepłacących? - oburza się. Zakłada więc sprawy o odszkodowanie od miasta. Za niezapłacony czynsz, wodę, wywóz śmieci.
- Kwoty wypłacane właścicielom kamienic znacznie wzrosły, gdy zapadł wyrok, że mogą oni domagać się pełnych kosztów utrzymania osób z wyrokami eksmisyjnymi z prawem do lokalu socjalnego - mówi Tomasz Lewandowski. Poważnie obawia się, że teraz też Poznań powinien przygotować się na wyższe odszkodowania - miasto ma bowiem obowiązek zapewnić także lokale tymczasowe. Te należą się osobom, które w wyroku sądu nie otrzymały prawa do lokalu socjalnego.
- Jedynym wyjściem jest budować nowe domy- mówi T. Lewandowski. Przeprowadzać trzeba najemców z kamienic do bloków, a w starych domach szykować "socjale". Tak też się dzieje, ale prognozy na następny rok też mówią o 10,6 mln na odszkodowania.
- Dwa lata temu prognozowaliśmy, że w 2013 roku będzie to 18,5 mln. Dzięki mieszkaniom do remontu, zagospodarowaniu pustostanów na lokale socjalne, a także ugodom z wierzycielami udało się nam powstrzymać ten wzrost odszkodowań - zapewnia Magdalena Gościńska z ZKZL. Znów zapłacimy ponad 10 milionów.
Jest też pesymistyczna wizja - jeśli miasto budować nie będzie to za kilka lat kwota odszkodowań się podwoi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?