18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Zobacz jak zimują bezdomni [ZDJĘCIA]

SAGA
W takich warunkach zimę spędzają bezdomni.
W takich warunkach zimę spędzają bezdomni. Agnieszka Sobańska
Poznańscy policjanci i pracownicy socjalni odwiedzali w czwartek koczowiska bezdomnych na Jeżycach. - Sprawdzamy ilu bezdomnych mieszka w bunkrach, cieplikach, szałasach, zostawiamy ulotki z adresami jadłodajni, noclegowni i punktów pomocy społecznej - mówi Hanna Zbawiona z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Poznaniu. Podobne działania prowadzone są w całej Wielkopolsce.

Czytaj także:
Bezdomni spali wśród płomieni
Na razie nie jest zimno. Zostajemy! - mówią bezdomni
Trwa liczenie bezdomnych. W Poznaniu może być ich tysiąc

Zasypana liśćmi ścieżka prowadzi do obozowiska. Altany z desek, płyt, blach tworzą osiedle. To najstarsze i największe koczowisko w Poznaniu. Przed godziną 8 pustoszeje: mieszkańcy wychodzą po puszki, złom itp. Na pierwszym z budynków wywieszona tabliczka. "Obiekt chroniony" - czytamy. Po chwili podnosi się alarm: donośnie szczekają psy. Z dwóch altan wychodzą mężczyźni.

- Dzisiaj nie porozmawiamy. Nie mam czasu - mężczyzna znika za drzwiami, na których widnieje napis "Sołtys", ale wcześniej odsyła do kolegi.

- Józef, syn Józefa - przedstawia się. - Niech pani patrzy, dogrzewamy altanki piecykami. Wodę mamy ze źródełka. Na zimę jestem przygotowany: przez szpary nie wieje, dom ociepliłem dywanami - w środku pokazuje butlę gazową i kuchenkę turystyczną, telewizorek na akumulator i... kolekcję zegarów.

Pan Józef mieszka tu od 4 lat. - Przyszedłem z bunkrów, gdzie żyłem od 1992 roku. Tu jest lepiej. Zawsze ktoś jest, przypilnuje dobytku, pomoże - zachwala nowe życie i pokazuje puszki, które udało mu się zebrać. Tłumaczy, że obok niego mieszka teraz 11 osób, w tym cztery pary. Jedna kobieta jest samotna - jej przyjaciel trafił za kratki .

W parku nie ma też mężczyzny, który żył tu przez lata. Poznaliśmy go w zeszłym roku. Leżąc pod kołdrą przekonywał: "Jestem na wczasach pod gruszą". Zmarł. Był chory, zasłabł, lekarze nie zdołali mu pomóc.

Niedaleko, w rozpadającym się budynku spotykamy czterech innych bezdomnych. Siedzą w pokoju - połowę pomieszczenia zajmuje gruz i śmieci. - To nie nasze, poprzedników. Nie ruszamy tego, bo boimy się, że szczury wylezą - tłumaczy pan Leszek. Jest bezdomnym od 15 lat, jego kolega od ponad 20, a koleżanka - jak mówi - "tylko" od ośmiu. - Za pamięć i odwiedziny dziękujemy, dajemy sobie radę - powtarzają.

- Szacujemy, że Poznaniu jest ponad 90 miejsc, w których żyje 220 osób - mówi Małgorzata Trzybińska z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Przemysław Kusik z jeżyckiego komisariatu dodaje: - Na samych Jeżycach jest 10 koczowisk. W porównaniu z ubiegłym rokiem, trzy zniknęły, powstały trzy nowe.

W ubiegłym sezonie zimowym z wychłodzenia zmarło w Poznaniu 6 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski