Poznań: Zupa na Głównym. Na Wildzie będą gotowali wielkie gary zup i piekli ciasta dla potrzebujących

Zupa na Głównym to akcja, która odbywa się w każdą sobotę o godz. 18 na przystanku PST „Dworzec Zachodni” w Poznaniu. Społecznicy gotują wielki gar zupy, szykują kanapki, pieką placki, częstują herbatą, kawą, kompotem. Czasem jest to żurek, czasem barszcz, kapuśniak, albo coś mniej standardowego, jak chłodnik... na ciepło.

Przychodzą bezdomni, ale także osoby ubogie, takie dla których sobotnia zupa to najprawdopodobniej jedyny ciepły posiłek w ciągu całego tygodnia. Akcji nierzadko towarzyszą dodatkowe wydarzenia, jak wymiana ubrań, czy kosmetyków, ale także te bardziej nieoczywiste, jak koncert orkiestry antraktowej Teatru Polskiego, czy seans filmowy.

Czytaj też: Zupa Wolności to pretekst do rozmowy

Organizatorami Zupy na Głównym są osoby, związane z Poznaniem, wykonujące różne zawody, także uczniowie i studenci. Do tej pory dania, którymi częstowano ubogich i bezdomnych, przygotowane były w ich domach. Wioletta, jedna z wolontariuszek zorganizowała zbiórkę w rodzinie i kupiła ogromny, 35-litrowy kocioł, z którego nalewają zupę.

- To był dla nas największy problem. Logistyka. By zebrać się u kogoś w domu, kto akurat ma odpowiednie warunki do ugotowania dania dla kilkudziesięciu osób. Latem to nie był jeszcze tak duży problem, ale zimą gotowanie zupy stanowiło dla nas wyzwanie - opowiada Joanna Grześkowiak, jedna z wolontariuszek Zupy na Głównym.

Organizatorzy akcji wpadli więc na pomysł, by pozyskać od miasta lokum, w którym mogliby przygotowywać się do sobotniej Zupy na Głównym.

- Rozmowy z Zarządem Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu trwały od marca, ale dzięki naszemu uporowi w końcu się udało - opowiada Joanna.

Przyszła Zupowa Kwatera Główna znajdować się będzie na Wildzie. Organizatorzy akcji otrzymali klucze do lokalu w barakach przy ul. Przemysłowej.

- Momentami nie możemy uwierzyć, ile zrobiliśmy przez niecały rok bez żadnej pomocy i wsparcia z zewnątrz. Teraz się dopiero rozkręcimy! I mam ogromną nadzieję, że coraz więcej poznaniaków będzie gotować z nami zupę - nie kryje radości Joanna.

Jednak odbiór kluczy to jedno, lokal trzeba jeszcze odświeżyć, by móc w nim gotować.

- Chcemy by miejsce były dostępne dla wszystkich. Dla każdego, kto zechce się włączyć w nasze działania i pomóc. Pierwszy raz ten budynek zobaczyłam w marcu i stwierdziłam, że jest to miejsce idealne, ale łatane przez kolejnych wynajmujących tak, żeby to jakoś wyglądało. Nie chcemy, żeby jakoś to było. Mamy tam wszyscy czuć się dobrze. Nie chcemy bylejakości - pisze Wioletta.

W przeciągu dwóch miesięcy ekipa ma nadzieję lokal odświeżyć. Prace mają ruszyć już ten poniedziałek o godzinie 10. Potrzebne jest im jednak wsparcie.

- Na pierwszy etap potrzebujemy farb emulsyjnych, pędzli, wałków, gipsu, szpachli, nowych zamków do drzwi, wykładziny PCV, płytek podłogowych, gniazdek, puszek i drobnego sprzętu elektrycznego. Wszyscy, którzy chcą nam pomóc niech zabiorą rękawice i rzeczy na przebranie - informują społecznicy.

Uczniowie piszą, a nauczyciele płaczą! HITY KLASÓWEK

ZOBACZ TEŻ: Chłodniki doskonałe na upały. Wartości odżywcze zup na zimno

Źródło: Agencja TVN