Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Związkowcy MPK krytykują audyt i plan zwolnień

Katarzyna Fertsch, Bogna Kisiel
Przeciwko zwolnieniom związki zawodowe protestowały już w grudniu
Przeciwko zwolnieniom związki zawodowe protestowały już w grudniu Paweł Miecznik
Audyt wskazuje wyłącznie jedną ścieżkę restrukturyzacji: zwolnienia pracowników. Błędnie zakłada, że wyłączenie pewnych zadań z MPK przyniesie oszczędności. Nie jest to poparte żadnymi dowodami. Nie sporządzono też analizy skutków, jakie mogłoby wywołać wdrożenie zmian. To główne zarzuty, jakie do audytu przeprowadzonego przez wrocławską Refundę zgłosili związkowcy MPK.

Audyt, zdaniem przedstawicieli związków, zawiera istotne błędy merytoryczne.

- Jako jedyną drogę restrukturyzacji wskazano w nim zwolnienia pracowników MPK połączone z jednoczesnym zlecaniem usług podmiotom trzecim - mówi Mateusz Kryzar, reprezentujący związki zawodowe.

Co więcej, jego założenia są błędne. Propozycja wyłączenia pewnych zadań z MPK i przekazanie ich innej spółce nie sprawi, że staną się one darmowe. Miasto nadal będzie musiało za nie płacić. Wydatki na MPK zmaleją. Co nie oznacza, że funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Poznaniu będzie tańsze.

- Nie wykluczone, że droższe. Powołanie nowej spółki to także nowa siedziba, zarząd, rada nadzorcza - wyliczają związkowcy. - To fikcja mówić o oszczędnościach.

Dokument Refundy nie zawiera również żadnych analiz porównawczych.

- W audycie nie ma żadnych wyliczeń pokazujących, w jaki sposób pewne działania miałyby przynieść oszczędności - przekonują związkowcy. - To 200 stron naszpikowanych hipotezami, które nie mają żadnego przełożenia na rzeczywistość.

Podobnie jest w przypadku innych zadań: choćby naprawy i konserwacji trakcji czy torów, pojazdów. Audyt zakłada, że powołane spółki, m.in. ta, która zajmie się naprawą torów, w przyszłości zostaną sprzedane. Związkowcy zastanawiają się jednak, co zrobi miasto w sytuacji, kiedy nie znajdzie się żaden chętny. Takiego ryzyka dokument wrocławskiej firmy nie przewiduje.

- Audyt nie zawiera też żadnej analizy skutków społecznych i wpływu na pasażerów, które mogą przynieść proponowane zmiany - stwierdza Mateusz Kryzar.

Związkowcy przekazali swoje uwagi radzie nadzorczej MPK. Zwrócili się też z wnioskiem o negatywne zaopiniowanie dokumentu i odrzucenie go.

- Przesłałem pismo pozostałym członkom rady - mówi Jan, Grabkowski, szef rady nadzorczej MPK. - Oczekujemy od zarządu, że przedstawi nam swoje propozycje i ocenę tego dokumentu. Wtedy będziemy o tym rozmawiać. Na tym etapie nie chcę jeszcze oceniać audytu. Ponadto, pracownicy mają również swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej i zawsze wsłuchuję się w ich opinie.

Audytu przeprowadzonego w MPK nadal nie chcą komentować władze poznańskiego przewoźnika miejskiego. Prawdopodobnie odniosą się do niego w tym tygodniu.

Po co przeprowadzano audyt?

Przeprowadzenie audytu w MPK wrocławskiej firmie zleciło miasto. Dokument miał pokazać, jak zaoszczędzić na działalności miejskiej spółki. O tym, czy którykolwiek z punktów będzie realizowany, zdecydują władze miasta i MPK. Audytorzy wskazali w dokumencie, że można zwolnić 667 osób zatrudnionych w miejskiej spółce. Radzą, by zrezygnować z punktów nadzoru ruchu na pętlach tramwajowych i autobusowych. Proponują, by pewne zadania zlecać firmom zewnętrznym, m.in. sprzątanie biur. Zalecają również, aby część zadań przekazać innym spółkom - a nawet je stworzyć. Miasto zgłosiło 11 stron uwag do audytu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski