Poznań56" - masz 56 sekund na wolność

Poznan56.pl Zapamiętaj ten adres. Znajdziesz tam wszystkie informacje o konkursie, pobierzesz formularz zgłoszeniowy (warto zgłosić się wcześniej), przeczytasz historię Poznańskiego Czerwca, wywiady ze świadkami historii, historykami, naszymi partnerami i jurorami. Dla rozpoczynających przygodę z filmem publikujemy także serię poradników, jak radzić sobie z narzędziami filmowymi - od najprostszych zaczynając.

Film do konkursu może zgłosić każdy. Każdy też może go nakręcić, nie ma znaczenia czy jest amatorem, czy profesjonalistą. Mimo że w naszym jury zasiadają najbardziej uznani twórcy kina w Polsce, sami podkreślają, że przede wszystkim oceniać będą pomysł, myśl, koncepcję autorów. Czy film będzie nakręcony telefonem komórkowym i zmontowany na darmowym programie, ściągniętym z internetu, czy też profesjonalną kamerą z udziałem studia montażowego, czy nakręci go absolwent szkoły filmowej, uczeń podstawówki, czy emeryt - to nie ma znaczenia. Może to być film animowany lub poklatkowy. Może być teledysk, dokument, wywiad, czy jakikolwiek inny pomysł filmowy. Pula nagród to 30 tysięcy złotych (oraz zajęcia z wybitnym operatorem filmowym), 15 tysięcy złotych za pierwsze miejsce. A konkursowy film - 56 sekund - rzeczywiście może nakręcić każdy.

Konkurs rozstrzygnie się w przededniu 60. rocznicy tamtych wydarzeń, w przeddzień jej uroczystych obchodów. Na gali zaprezentujemy po raz pierwszy wszystkie zgłoszone i zakwalifikowane filmy, które później będzie można oglądać także na stronie www.gloswielkopolski.pl i poznan56.pl

Poznański zryw wolności
Najważniejsze daty: Zgłoszenia prac konkursowych przyjmujemy do 10 czerwca 2016 roku. To prawie trzy miesiące na przygotowanie 56-sekundowego filmu. Można też nadesłać go wcześniej. Wszystkie filmy dopuszczone (a więc spełniające zasady konkursowe) zostaną zaprezentowane na specjalnej gali w przeddzień 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca i w internecie.

Ale wcale nie musi być to film historyczny, czy martyrologiczny. W końcu rocznica tragicznych wydarzeń z 28 czerwca 1956 roku jest też dumą poznaniaków. Bo byli pierwszymi w komunistycznej Polsce, którzy wyszli na ulice z hasłami: „My chcemy chleba”, „Chcemy wolnej Polski”, „Wolności”, „Precz z bolszewizmem”, „Precz z komunistami”, „My chcemy Boga”. W świecie, gdzie nawet Zakłady Cegielskiego przemianowano na Zakłady im. Józefa Stalina, Polacy mieli odwagę do buntu. Śpiewali hymn, rotę oraz pieśni religijne.

Tamten dzień sprzed ponad półwiecza, był jednym z najtragiczniejszych w historii Polski. W walkach, jakie rozpętały się w stolicy Wielkopolski, gdy początkowy protest przeciw zawyżonym, katorżniczym normom narzucanym robotnikom przez komunistyczną władzę, przerodził się w wielką narodową i antykomunistyczną demonstrację, zginęło (według najbardziej ostrożnych szacunków) co najmniej 57 osób, wśród nich najmłodszy, zaledwie 13-letni Romek Strzałkowski. Rannych zostało około 650 osób, wiele z nich zmarło później, wiele zostało inwalidami.

To po poznańskim proteście ówczesny premier Józef Cyrankiewicz wygłosił słynne słowa: „każdy (...), który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie”.

Wkrótce ruszyły procesy uczestników Czerwca. Niewielu poznańskich prawników odważyło się ich bronić, ale ci, którzy to zrobili przeszli do legendy. Dopiero po latach uczestnicy Poznańskiego Czerwca doczekali się rehabilitacji i należnych honorów, nawet uprawnienia kombatanckie, już w wolnej Polsce, przyszło im zdobywać z trudem.

Lata minęły nim pokolenie Solidarności uczciło Poznański Czerwiec Krzyżami ustawionymi na placu Wolności. I musiało minąć ponad 30 lat, nim późniejsze zrywy wolności ostatecznie obaliły komunę. Ale ten poznański był pierwszy.

Konkurs dla każdego
Informacje dotyczące konkursu, ale też historii Czerwca, wzbogacone materiałami zdjęciowymi i filmowymi, nawet poradniki dla początkujących amatorów filmu znaleźć będzie można na naszej specjalnej stronie poznan56.pl oraz na profilu facebookowym Poznań56”.

Jaki on ma być? Dowolny. Może nawiązywać do historii, ale też pokazywać, jaka, między innymi dzięki bohaterom Czerwca, stała się Polska dziś. A może, jaka będzie w przyszłości? Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który już w lipcu ubiegłego roku objął patronatem rodzący się dopiero pomysł konkursu, zapytany, jak wyglądałby jego film, mówi: - Sądzę, że chciałbym z jednej strony pokazać, jak trudno walczy się o wolność, a z drugiej uwypuklić, że raz odzyskaną, łatwo można roztrwonić. W ekstremalnych sytuacjach Polacy potrafią się jednoczyć i zrobić coś wielkiego, a jednocześnie mają olbrzymi problem ze współpracą w czasach pokoju. (CAŁA ROZMOWA TUTAJ)

W jury konkursu zasiądą: zdobywca Oscara Jan AP Kaczmarek, Filip Bajon (twórca jedynego jak dotąd kinowego filmu o Czerwcu - „Poznań 56”), nagrodzony Nagrodą Emmy Andrzej Maleszka i Arthur Reinhart, wielokrotnie nagradzany operator filmowy. W składzie jury znajdzie się także Andrzej Białas, dyrektor gabinetu prezydenta Poznania oraz Adam Pawłowski, redaktor naczelny Głosu Wielkopolskiego.

Wszystkie szczegóły konkursu znajdziecie na stronie: poznan56.pl.
Naszymi partnerami są miasto Poznań, gdzie zaczął się pierwszy zryw wolności, i Banki Spółdzielcze SGB, które od ponad 150 lat polskim kapitałem wspierają lokalne społeczności. Ponadto nasz projekt wsparli: Zakłady H. Cegielski Poznań, Powiat Poznański, Agrobex, a honorowym patronatem objęli go Prezydent Miasta Poznania i Marszałek Województwa Wielkopolskiego.