Lata lecą, a dawni studenci stale w kulturze. Dorośleją oni i ich zainteresowania. Kostaszuk zostaje kierownikiem działu kultury w „Głosie Wielkopolskim”, a potem wicedyrektorem Wydziału Kultury UM w Poznaniu. Ostrowskiego wszędzie pełno. Nagrywa, wydaje, produkuje, pisze. Współpracuje z Mikołajem Trzaską, Korą, Marcinem Świetlickim, Piotrem Bikontem…
Lata nadal lecą i obydwaj panowie spotykają się w konkursie na dyrektora wspomnianego wydziału. Jest jeszcze dziesiątka innych kandydatów, w końcu zostaje troje – oni i pani z Łodzi. No to prezydent Jacek Jaśkowiak będzie miał problem, myślę sobie. Cezary czy Marcin? Nie wiem, któremu bardziej kibicować, ale wiem, że idzie w fajną stronę. Nie poszło.
Dwudziestoletnia studentka polonistyki Justyna Makowska chodzi po górach i zagaja górali. Interesują ją dialekty, zwłaszcza gwara podhalańska. Lata lecą, dawna studentka robi doktorat, zostaje prodziekanem Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. To chodzenie po górach to moja wyobraźnia, bo nie wiem, co robiła w tym czasie nowo wybrana dyrektorka. Nie wiem też, co robiła w kulturze. To, że ja nie wiem, to nie problem. W Łodzi jednak dziennikarze, zajmujący się kulturą, też nie wiedzą…
Po oficerze rowerowym z Łodzi, szefie ZKZL-u z Krakowa, mamy więc kolejny desant. Nieudolni ci poznaniacy, czy co, że prezydent kadry zarządzającej musi szukać po kraju? Kontrkandydat Jacka Jaśkowiaka w przyszłych wyborach nie będzie miał za to problemu ze znalezieniem hasła. Jest już gotowe, wystarczy, że obieca: Oddam Poznań poznaniakom...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?