Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaniacy jeżdżą zbyt wolno

Maria Nowak
Przeciętny kierowca 58 procent jedzie, zaś 42 proc. stoi w korkach lub przed  światłami
Przeciętny kierowca 58 procent jedzie, zaś 42 proc. stoi w korkach lub przed światłami Sławomir Seidler
Naukowcy z UAM na zamówienie miasta zrobili badania na temat jak się jeździ poznaniakom. Wybrali w różnych stronach miasta uczelnie, zakłady pracy, galerie handlowe i osiedla. Uzbrojeni w GPS-y wyjeżdżali do nich z Kaponiery autem, miejskim transportem i na rowerze, badając, ile czasu im to zajmie w godzinach szczytu. Miasto już wkrótce otrzyma pełny raport z tych naukowych podróży. Nam udało się dotrzeć do kilku wstępnych wniosków.

Jak się nam jeździ po Poznaniu? Wystarczy powiedzieć, że jak wynika z tych badań, w godzinach szczytu prędkość podróży samochodem niewiele się różni od średniej prędkości podróży rowerem i wynosi około 16-17 km/godz., a bywa i gorzej.

Ale po kolei. Prawie połowa podróży w mieście odbywa się tramwajem lub autobusem. Modelowi przedstawia się ona pięknie. Na podstawie rozkładu jazdy ze wszystkich wybranych przez badaczy miejsc można dotrzeć do centrum w mniej niż 40 minut (najdłużej z Kiekrza i z zakładów Volkswagena).

Naukowcy posługiwali się jednak czasem rzeczywistym, mierząc czas podróży GPS-em - okazało się, że w czasie szczytów rannego i popołudniowego czas przejazdu wyraźnie dłuższy niż rozkładowy ma 25 proc. tramwajów i aż 60 proc. autobusów. Prawdziwy horror to Rataje - dojazd do M1, os. Jagiellońskiego czy Malty był aż o 50 proc. dłuższy niż rozkładowy.

Wszyscy wiemy, że czas dojazdu zależy i od tego, czy uda nam się złapać tramwaj od razu. To nasze czekanie na tramwaj ma bardzo duży udział w czasie naszego podróżowania, bo przeciętnie aż 24 proc.

A auta? W godzinach szczytu podróżujemy z szybkością 17 km/godz., choć nasza prędkość wynosi nawet 29 km/godz. (reszta do średniej to stanie w korkach). Najniższą prędkość (10 km/godz.) odnotowano na ul. Pułaskiego, Kórnickiej, Jana Pawła II, na Garbarach, Winogradach i na Ks. Mieszka I, a najwyższą (aż 20 km/godz.!) w dojeżdżaniu ze Strzeszyna, os. Warszawskiego, Antoninka i Junikowa.

Ale i tak przeciętnie poznaniak 58 proc. czasu jedzie, a 42 proc. stoi - jak niezbicie pokazały GPS-y. Zawsze ponad połowę czasu stoi czy to w korkach, czy na światłach, poruszając się w ścisłym centrum. Najkrócej stoi dojeżdżając z HCP - tylko dlatego, że jest tam mało świateł na trasie!

A gdyby przesiąść się na rower? To najlepiej jeździć ulicami: Grunwaldzką, Bukowską, Ks. Mieszka i Królowej Jadwigi. Tam osiąga się średnie prędkości nawet 18 km/godz., ale za to trzeba jeździć razem z samochodami, więc są to trasy niebezpieczne. Najgorzej jest próbować jeździć rowerem w samym centrum - nasza średnia prędkość wyniesie zaledwie 10 km na godzinę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski