Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaniacy wspierają protestujących lekarzy. W środę manifestowali na placu Wolności [ZDJĘCIA]

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Studenci medycyny zorganizowali w środę manifestację na placu Wolności
Studenci medycyny zorganizowali w środę manifestację na placu Wolności Łukasz Gdak
Bezpłatne badania i... protest. Taką manifestację zorganizowali studenci medycyny na placu Wolności. Przemawiać mógł każdy, bo jak mówią młodzi lekarze - chcą uświadomić ludzi i rozszerzyć swój protest.

- Staramy się wyjść do ludzi. Stawiamy na uświadamianie społeczeństwa jak wygląda praca w zawodach medycznych - tłumaczyła Klaudia Dolińska, studentka II roku medycyny i organizatorka poznańskiego protestu lekarzy.

W środę o godz. 17 na placu Wolności po raz kolejny przyłączyli się oni do lekarzy rezydentów głodujących w Warszawie i kolejnych miastach Polski. Nie jest wykluczone, że protest głodowy niedługo dotrze też do stolicy Wielkopolski. W naszym województwie lekarze głodują już w Lesznie.

Według Dolińskiej, o rozszerzaniu protestu świadczy również objęcie go przez Porozumienie Zawodów Medycznych.

- Zaczęliśmy też zbierać podpisy pod ustawą o dofinansowaniu służby zdrowia. Chcemy, żeby dzięki temu nasz protest miał formalny charakter - dodała Klaudia Dolińska.

Protest lekarzy rezydentów w Poznaniu:

I faktycznie, na placu Wolności uczestnicy protestu mogli się w środę podpisać na listach poparcia projektu. Oprócz tego młodzi lekarze rozstawili namiot, w którym prowadzili pomiary ciśnienia i glukozy, a także tłumaczyli jak dbać o profilaktykę raka jąder i piersi. Pierwsi protestujący pojawiali się na placu już około godz. 16.
- Mój syn jest na szóstym roku studiów medycznych. Wierzę, że to nie tylko polityczny protest, choć niektórzy próbują go tylko sprowadzić do walki o podwyżki - komentowała Elżbieta Skrzypczak, mieszkanka Poznania, która w środę wsparła medyków. Jak tłumaczy jej syn mieszka w Warszawie i czeka go teraz rok stażu. Zarabiać będzie około 1700 zł netto. Później w czasie pięciu lat rezydentury zarobki nieco wzrosną i będzie mógł zacząć dorabiać.

- Zamiast się specjalizować, będzie biegał i dorabiał po nocnych dyżurach. Za podstawową pensję nie utrzyma się w Warszawie - wyjaśniała Skrzypczak.

Inni uczestnicy protestu zwracali także uwagę na stan służby zdrowia.

- To są kpiny. Po 52 latach pracy czekam pół roku na wizytę u kardiologa. Gdyby społeczeństwo wyszło masowo, to protest trwałby krótko. A wszyscy mamy takie problemy. Może poza rządzącymi... - mówił Ryszard Gryglewski, który na poznański protest przyszedł z żoną. Wspólnie podpisali się pod projektem ustawy.
O co walczą młodzi lekarze?
Lekarze rezydenci prowadzą głodówkę już od ponad 20 dni. Podkreślają, że ich głównym celem nie jest podwyżka płac, ale poprawa jakości całej służby zdrowia. Chcą więc wzrostu nakładów na nią do 6,8 proc. PKB. Według Światowej Organizacji Zdrowia jest to budżet, dzięki którym służba zdrowia może funkcjonować na optymalnym poziomie. Poza tym lekarze chcą zmniejszenia biurokracji i skrócenia kolejek. Jak mówią, ich protest ma służyć nie tylko im samym, ale przede wszystkim pacjentom.

- Do porozumienia potrzebne jest inne stanowisko premier Beaty Szydło. Słyszałam jak mówi, że nie ma powodów do protestowania. Jeśli ktoś tak myśli, to jest w ogromnym błędzie - zauważała podczas poznańskiego protestu lekarzy Maria Lubońska, jedna z pacjentek, która przyszła ich wspierać. Protestujący faktycznie liczą na większe zainteresowanie i podjęcie rozmów przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie podkreślali to także organizatorzy protestu w Poznaniu. Lekarze czują się ignorowani przez rządzących, a ci proponują, że usiądą do rozmów, kiedy zakończy się protest.

Środowa manifestacja była już drugą organizowaną w Poznaniu. Ostatnio studenci medycyny protestowali w sobotę, 14 października. Wtedy z placu Wolności przemaszerowali w białych kitlach na plac Mickiewicza. - Zakładamy, że jeśli nic się nie zmieni, dalej będziemy rozszerzać nasze działania - zapewnia Klaudia Dolińska, jedna z organizatorek protestów w Poznaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski