Zdaje się, że słusznie. Bo internauci "Głosu" na policji nie zostawiają suchej nitki. I nie przebierają w słowach. Policjantów, ich zdaniem, po prostu tam brakuje. A ci, którzy są, "mają wszystko w nosie".
- Na rynku pełno jest agresywnych podchmielonych ludzi. Za to policjanta nigdy tam nie widziałam. Dopóki policja się za nich nie weźmie, nic się nie zmieni - pisze jedna z internautek "Głosu".
- W jaki sposób wykorzystywany jest miejski monitoring? Czy na jego podstawie policja podejmuje jakieś interwencje?
Przykłady można mnożyć. W sobotnią noc na Półwiejskiej, około północy, policja stała na skrzyżowani z Długą, a 200 metrów dalej, przed Kwiatową, impreza trwała na całego. Picie na ulicy, przepychanki , bijatyka - dodaje internauta podpisujący się nickiem "Artur".
- Policji albo nie ma w ogóle, albo jak jest, reaguje tak, jak to ostatnio widziałam - dwóch facetów tłukło się, a panowie policjanci śmiali się i odeszli - wtóruje mu "poznanianka".
- Czy straż miejska ma za mało etatów, by pracować w nocy? - pytają inni.
Internauci "Głosu" oczekują konkretnych rozwiązań. Piszą, że pomoże tylko zmiana podejścia urzędników do Starego Rynku. Bo, ich zdaniem, miasto straciło jakąkolwiek kontrolę nad rynkiem.
Czytelnicy przywołują do tablicy: służby zajmujące się sprzątaniem płyty Starego Rynku, odpowiedzialnego za bezpieczeństwo zastępcę prezydenta Tomasza Kaysera i Krzysztofa Skrzypinskiego, szefa komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego Rady Miasta.
- Prezydent Grobelny spotka się w tej sprawie z komendantem miejskim policji - zapewnia nas Rafał Łopka z biura prasowego urzędu miasta.
Efektem ma być poprawa działania policji na obszarze Starego Rynku. I miejskiego monitoringu, który nie do końca spełnia swoją rolę.
Jednak Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji mówi: - Nie mogę zgodzić się z zarzutem, że nic nie robimy na rynku. Co weekend wysyłamy tam patrole policji. Funkcjonariusze legitymują tych, którzy niewłaściwie się zachowują, dają mandaty za spożywania alkoholu w miejscach publicznych. To zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.
- Na rynku jest monitoring, ale wszyscy widzą, że poważnie szwankuje. Wydaje się, że kuleje też przepływ informacji między strażnikami odczytującymi obraz z monitorów, a policją, która powinna interweniować - mówi radny Krzysztof Skrzypinski.
I stwierdza: - Oczekujemy, że patroli policji i straży miejskiej na rynku będzie więcej. Również w nocy. Będziemy w tej sprawie naciskać na te służby i urząd miasta.
Poznaniacy twierdzą, że sytuacji winne są też sklepy w okolicach rynku, które stawiają głównie na sprzedaż alkoholu, a których jest tam zatrzęsienie. Od tego już krok do częstych w ostatnich miesiącach libacji, odbywających się przy miejskich fontannach. I załatwiania potrzeb fizjologicznych gdzie popadnie.
- Mamy na Różanym Targu jedną toaletę czynną w tygodniu do 22, a w niedzielę do 20. Jest też automatyczna toaleta na placu Wolności i na Chwaliszewie - czynna całą dobę. To nie tak daleko od centrum, więc można z niej korzystać - nie widzi problemu Agnieszka Pomaska z Usług Komunalnych.
Chyba jednak daleko. Czy nie da się, jak chcieliby internauci "Głosu", wydłużyć godzin funkcjonowania miejskiego szaletu?
- Przymierzaliśmy się do tego kiedyś. Ale to dodatkowe koszty, kolejny etat. Muszą być tam zresztą cały czas zawsze dwie osoby - dodaje Agnieszka Pomaska. - Jednak podczas ważnych imprez, jak Euro czy Malta, przedłużamy godziny otwarcia szaletu nawet do 4 rano.
Tymczasem Adam Ziajski, szef teatru Strefa Ciszy, którego tekst rozpoczął nasza debatę, o kondycji Starego Rynku, uważa, że w tej sprawie potrzeba "okrągłego stołu".
- Kwestie bezpieczeństwa i porządku na rynku to podstawa. Ale trzeba też pomyśleć o koncepcji jego rozwoju. O rozwiązaniach, które zadowolą wszystkie strony - mieszkańców, restauratorów, odwiedzających rynek poznaniaków. I doprowadzić do debaty między nimi - przekonuje Adam Ziajski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?