Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaniacy żegnali 100-letni kasztanowiec z Jeżyc. Wkrótce ma zostać wycięty, a w jego miejscu stanie blok

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
W sobotę, 8 lutego mieszkańcy Poznania zebrali się pod kasztanowcem na Jeżycach, żeby pożegnać drzewo. W jego miejscu ma stanąć siedmiopiętrowy budynek.Przejdź do następnego zdjęcia ----->
W sobotę, 8 lutego mieszkańcy Poznania zebrali się pod kasztanowcem na Jeżycach, żeby pożegnać drzewo. W jego miejscu ma stanąć siedmiopiętrowy budynek.Przejdź do następnego zdjęcia ----->Waldemar Wylegalski
Dni stuletniego kasztanowca rosnącego u zbiegu ulic Gajowej i Zwierzynieckiej są już prawdopodobnie policzone. Wkrótce ma się w tym miejscu rozpocząć budowa nowego, siedmiopiętrowego budynku. Drzewo będzie musiało zniknąć, z czym niełatwo pogodzić się mieszkańcom. W sobotę, 8 lutego spotkali się oni pod drzewem, żeby pożegnać kasztanowiec. Niektórzy liczą jeszcze, że ich akcja może wpłynąć na decyzję miasta i dewelopera.

- Spotkajmy się pod Drzewem, póki jeszcze z nami jest. Podziękujmy mu za cień w upalne letnie dni, za kasztany zbierane każdej jesieni, za schronienie podczas niespodziewanej ulewy, za codzienną dawkę tlenu, za nierówną walkę ze smogiem, a także za to, że przez tyle lat swojego istnienia był domem dla tysięcy ptaków i milionów owadów… - w taki sposób organizatorzy pożegnania 100-letniego kasztanowca z Jeżyc nawoływali do przyjścia na sobotnie spotkanie pod drzewem.

Czytaj więcej: Poznań: Stuletni kasztanowiec na Jeżycach zostanie wycięty. Czy drzewo można było uratować?

Za jakiś czas ma ono zostać wycięte, ponieważ w jego miejscu - u zbiegu ulic Gajowej i Zwierzynieckiej, w sąsiedztwie Starego Zoo, ma stanąć nowy 7-piętrowy blok. Mieszkańcy po obejrzeniu wizualizacji budynku zrozumieli, że drzewo nie zostanie zachowane.

- Zamiast tego ponad 100-letniego cichego obserwatora, w drodze do zoo będziemy mijać osiem kondygnacji mieszkań, biur i sklepów - pisali, organizując wydarzenie.

Sprawdź też:

W sobotę dość licznie stawili się pod drzewem. Wcześniej dzieci z rodzicami wzięły udział w warsztatach zorganizowanych w Domu Tramwajarza. Na miejsce przyszli z transparentami i przygotowanymi dla drzewa laurkami. Rozwiesili je na płocie odgradzającym kasztanowiec. "Przytul, nie wycinaj" czy "Bardzo lubię wytwarzać dla ciebie tlen. Nie wycinaj mnie" - takie transparenty można było zobaczyć. Dodatkowo mieszkańcy przypominali, że jedno duże drzewo wytwarza tyle tlenu, co 50 małych.

- Szkoda kasztanowca, można było tak zaprojektować budynek, by ochronić to piękne drzewo. Widziałam wiele budynków w Europie, gdzie podobne drzewa były wkomponowane w konstrukcję - komentowała pani Małgorzata, członek Koalicji ZaZieleń Poznań. Sama od urodzenia mieszka na Łazarzu, gdzie jak mówi - także toczy walkę o drzewa. Choćby te z parku Kasprowicza.

Czytaj: Poznań: Basen na Łazarzu powstanie w parku Kasprowicza. "Jesteśmy rozczarowani decyzją miasta"

- Polityka miasta wobec zieleni jest tragiczna. Całkowicie nie rozumie się potrzeb mieszańców i nie szanuje zieleni. Może nasz dzisiejszy apel coś da, może przemówi do dewelopera i miasta. Wreszcie - może ktoś cofnie tę decyzję - nie traciła nadziei pani Małgorzata.

Innego zdania była Anna Fonrobert, przez lata mieszkanka Jeżyc, a dziś - Piątkowa: - Znając życie, to chyba naprawdę jest pożegnanie kasztanowca. Chcemy jednak pokazać, że mimo iż jako mieszkańcy Poznania jesteśmy stawiani pod ścianą i nie konsultuje się z nami żadnych decyzji, to nie jest nam wszystko jedno.

Sprawdź: "Trwa rzeź drzew". Wielka wycinka w Lasku Marcelińskim w Poznaniu. Czy odbywa się zgodnie z prawem? [ZDJĘCIA]

Pani Anna na pożegnanie przyszła wraz z siostrą i dziećmi. Wcześniej uczestniczyły w przygotowaniu warsztatów oraz wyborze książek i wierszy o drzewach, które zostały odczytane pod kasztanowcem.

- Zależy nam, żeby uczyć dzieci dbałości o zieleń. W przedszkolu także sadzimy drzewa - w ostatnim czasie było to pięć nowych, w tym jeden kasztanowiec - zdradziła Fonrobert.

Sprawdź też:

Poruszyła także kwestię miejskiej polityki i obiecanych za wycięcie kasztanowca nasadzeń zastępczych: - W skali całego miasta, rządzący decydują o wycince nie tylko starych czy chorych drzew, ale także zupełnie zdrowych. Oby udało się upilnować tych nasadzeń i one faktycznie się odbyły.

Zobacz: Wycinka drzew w Poznaniu: Każde drzewo trzeba traktować indywidualnie, one i Poznań potrzebują ogrodnika miejskiego

Uczestnicy pożegnania pod drzewem zaśpiewali także "Piosenkę o kasztanowcu". Na miejscu pojawiła się jej autorka - Ewa de Mezer, rodowita jeżyczanka i prezes wielkopolskiego oddziału Stowarzyszenia Polskich Architektów Krajobrazu.

- Piosenka faktycznie jest o kasztanowcu z Jeżyc, tyle że tym równolatku rosnącym u zbiegu ulic Słowackiego i Prusa. Sama historia jest prawdziwa, bo to właśnie pod nim mój tata wypatrywał mamy, a później "przypadkiem" na nią wpadał - wspominała z uśmiechem de Mezer.

Później przypominała, że drzewa podnoszą jakoś przestrzeni i każde jest ważne, także stare, dopóki jest zdrowe. A w przypadku kasztanowca do wycinki - tak właśnie ma być.

Myślę tę architektka rozwinęła w rozmowie z "Głosem": - Wszystkie racje należy wyważyć. Prawda jest jednak taka, że dopóki drzewo rokuje, powinno się je zachowywać. A widać, że ten kasztanowiec to okaz zdrowia. Stan zadrzewienia w mieście należy uzupełniać, wycinać stare, chore i martwe drzewa, a w ich miejsce nasadzać nowe. Ale ważne, by jak najdłużej zachowywać stare pokolenia.

To dlatego, że obecnie nowe drzewa mają trudniejsze warunki do wzrostu i ukorzenienia się. Zapytana o to, czy drzewo da się wpisać w architekturę budynku, de Mezer mówiła: - Wizualizacje budziły moje wątpliwości. Projekt miał zawierać drzewo, ale choćby formą korony - nie przypominało ono tego. A kasztanowce źle znoszą zmiany i formowanie. Mam zbyt mało danych, by w w pełni ocenić, czy dało się go wkomponować, ale zakładam, że raczej tak.

Dalej architektka wspomniała o tym, że być może konieczne byłyby modyfikacje w projektach budynku, a i sama budowa wymagałaby zabezpieczenia drzewa, tak by nie ucierpiało. Jednak decyzja o jego zachowaniu byłaby przykładem dobrej praktyki.

Zobacz pożegnanie kasztanowca:

W sobotę, 8 lutego mieszkańcy Poznania zebrali się pod kasztanowcem na Jeżycach, żeby pożegnać drzewo. W jego miejscu ma stanąć siedmiopiętrowy budynek.Przejdź do następnego zdjęcia ----->

Poznaniacy żegnali 100-letni kasztanowiec z Jeżyc. Wkrótce m...

Każda dzielnica ma swoją specyfikę, ale to Jeżyce uchodzą za najbardziej charakterystyczną. Mieszkańcy są dumni ze swojego fyrtla i dumnie nazywają się "jeżami", chociaż inni czasem lubią sobie pożartować z nich i cech przypisywanych Jeżycom. Jakie są Jeżyce na memach i demotywatorach? Sami zobaczcie ---->

Jeżyce - memy i demotywatory. Śmieszne czy krzywdzące stereotypy?

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski