Mieszkańcy narzekają na korki i spaliny emitowane przez stojące przed zamkniętymi szlabanami samochody. Mieszkańcy podkreślali, że szlaban na przejeździe w Plewiskach zamyka się nawet 170 razy dziennie.
Wiadukt powstanie jednak tylko wtedy, jeżeli znajdą się środki na jego budowę. Zgodnie z porozumieniem zawartym w ubiegłym roku w 50 procentach ma być on sfinansowana przez miasto Poznań, w 20 przez gminę Komorniki, 18,5 procent ma pochodzić ze środków powiatu poznańskiego a 11,5 z gminy Dopiewo.
- W tej chwili potrzebujemy około dwóch milionów złotych na przygotowanie dokumentacji dla tej inwestycji - informuje Jan Broda, wójt gminy Komorniki. - Na sama budowę pieniądze będziemy mogli pozyskać ze środków unijnych, w kosztach mogłoby też partycypować PKP. Losy wiaduktu zależą jednak od tego, czy fundusze na jego projekt znajdzie Poznań.