– Prawo i Sprawiedliwość widocznie dominowało przez większość kampanii. Jedynie pod koniec sytuacja wyrównała się i kroku starały się nam dotrzymać inne komitety – stwierdził Tadeusz Dziuba, poseł i przewodniczący wielkopolskich struktur PiS. Dodał, że mimo widocznych w całym mieście plakatów swojego ugrupowania, nie ograniczyło się ono tylko do takich działań.
– Były też z pozoru niewidoczne elementy. Bardzo udana okazała się kampania indywidualna kandydatów. Każdy z nich chodził ze swoimi ulotkami „od drzwi do drzwi” – tłumaczył T. Dziuba. W jego opinii wyborcze oczekiwania PiS to minimum cztery zdobyte w okręgu poznańskim mandaty.
Swoją opinię o upływającej kampanii wyrazili też inni kandydaci Prawa i Sprawiedliwości.
Szymon Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że plakaty i ulotki są ważne, lecz to tylko ozdobniki. Najważniejsze jest to co mają do powiedzenia i osobiste spotkania z potencjalnymi wyborcami.
– Sformułowałem i rozdałem broszury z celami programowymi. Może nie są zbyt ciekawie wizualnie, ale jasno przedstawiają to co mam zamiar zdziałać w Sejmie. Za cztery lata będzie można mnie z tego rozliczyć – mówił S. Szynkowski, numer pięć na wyborczej liście PiS.
– Najważniejsza jest kwestia rodziny i ochrony życia. Te wartości determinowały formę mojej kampanii. Starałem się dotrzeć do ludzi osobiście w asyście popierającej mnie młodzieży i całych rodzin – wyjaśniał ósmy na liście, Bogusław Kiernicki.
Wspomniał też o negatywnych według niego wydarzeniach z kampanii: – Wywiesiliśmy plakat na budynku Arkadii, jednak po tygodniu nakazano nam jego zdjęcie. A przecież od ponad pół roku wiszą tam prześcieradła zawieszone przez Teatr 8. Dnia. Będziemy walczyć z podziałami na lepszych i gorszych.
Głos zabrał również Paweł Szałamacha, przedstawiony przez T. Dziubę jako przyszły minister gospodarki: – Nasza polityczna konkurencja prowadziła mdłą kampanię, a my gryziemy glebę z miłości do Poznania. Zależy nam na mieście, a w niedzielę dla niego i całego kraju nadejdzie długo oczekiwana zmiana – mówił.
Wybory parlamentarne 2015
Wydawca Tadeusz Zysk, który do wyborów podejdzie z siódmego miejsca listy PiS, zapewnił, że w sejmie chciałby zajmować się innowacjami w kulturze.
– Udało mi się wzbudzić dyskusję w całej Polsce. Ostatnio wypowiadała się na ten temat przyszła pani premier, Beata Szydło – zaznaczył T. Zysk.
Wśród kandydatów na senatorów, największe szanse na zdobycie mandatu ma w szeregach PiS prof. Stanisław Mikołajczak. Chce on skupić się na krzewieniu nowoczesnego patriotyzmu i nadaniu treści polskiemu życiu politycznemu. Według niego społeczeństwo nie otrzymuje rzetelnych informacji i szans na samodzielne podejmowanie decyzji.
Ostateczne rozstrzygnięcia i oceny kampanii nadejdą zapewne w przyszłym tygodniu. Jednak teraz kandydaci mają jeszcze trochę czasu na prowadzenie ostatnich przed ciszą wyborczą działań. Jak spożytkują ten czas członkowie PiS?
- Jutro od 15 do 17 zrobimy „oblężenie” dworca. Nasi kandydaci wejdą tam z różnych kierunków i będą rozdawać ludziom swoje ulotki i zapoznawać ich z programem. Potem czekamy już tylko na wyniki głosowania. Jestem dobrej myśli – zakończył T. Dziuba, lider listy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?