Naukowcy planują wytwarzać biopaliwo z dwóch mało popularnych roślin: sorgo i miskantu (kiedyś produkowano z nich pasze). To znacząca różnica. Dotychczasowe uzyskiwanie bioetanolu z kukurydzy, czy zbóż jest dość kontrowersyjne. Po pierwsze, dlatego, że żywność niszczy się i przerabia na paliwo. Po drugie, bez przerwy mówi się o tym, że produkcja biopaliw zabiera tereny uprawne.
Dla przykładu kukurydzę na biopaliwa uprawia się na świetnych glebach, gdzie można by uprawiać rośliny przydatne w produkcji żywności. To samo w przypadku zbóż, których olbrzymie ilości "zamiast" na produkcję mąki, idą na produkcję biopaliw.
W związku z tym poznańscy naukowcy postanowili opracować inny pomysł. - Będziemy wytwarzać biopaliwa z dwóch roślin, które nie dość, że nie mają bezpośrednio nic wspólnego z produkcją żywności, to jeszcze można je uprawiać na glebach bardzo kiepskiej jakości. Nikt więc nie będzie zarzucał producentom biopaliw, że zabierają glebę, na której można by uprawiać rośliny nadające się do żywienia - wyjaśnia prof. Ryszard Słomski z Uniwersytetu Przyrodniczego, szef projektu, (znany z wyhodowania transgenicznych świń wykorzystywanych do przeszczepów skóry).
To nie wszystko. Nowość polega również na tym, że w produkcję poznańskiego biopaliwa zaprzęgnięta zostanie inżynieria genetyczna. - Chcemy uzyskać nowe drobnoustroje, które zostaną użyte w procesie fermentacji biomasy - wyjaśnia prof. Słomski. Zajmie się tym Katedra Biotechnologii i Mikrobiologii Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu.
Pozostałe dwie jednostki, które weszły w skład konsorcjum to Instytut Genetyki Roślin PAN oraz Instytut Chemii Bioorganicznej PAN. Zajmą się one m.in. oceną parametrów biochemicznych miskanta.
Naukowcy w najbliższym czasie mają podpisać umowę na 4,5 mln zł dofinansowania swojego projektu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jak zwykle w takich sytuacjach pojawia się pytanie, czy to pieniądze sensownie wydane, ale prof. Ryszard Słomski uspokaja: - W ciągu trzech lat powinniśmy uzyskać to, co założyliśmy, czyli biopaliwo drugiej generacji. Potem sprawę musi przejąć przemysł, który opracuje proces jego produkcji. O to się jednak nie martwię. Sprawą poważnie zainteresowane są już dwie firmy: Bols, produkujący wódkę (bioetanol można stosować w produkcji napojów alkoholowych) oraz gigant energetyczny Lotos - mówi profesor i dodaje, że w sprawie ich badań na temat biopaliw pojawiała się u niego także delegacja z Brazylii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?