- Gdyby opozycja nie nadużywała regulaminu Sejmu i nie składała lawinowo wniosków formalnych, które de facto są rozbudowanymi pytaniami przeciągającymi dyskusję do maksimum, bylibyśmy częściej w okręgu i moglibyśmy wtedy więcej dla niego zrobić - mówił wczoraj podczas spotkania z dziennikarzami Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS.
Wspólnie z partyjnymi kolegami wymieniał to, co do tej pory udało się dla Poznania zrobić. Chodzi m.in. o powołanie nowego Instytutu Zachodniego, powierzenie modernizacji polskich czołgów Leopard Wojskowym Zakładom Motoryzacyjnym czy otwieranie kolejnych punktów pomocy prawnej. W trakcie są natomiast rozmowy o rozwoju spółki Stomil i jej ośrodka badawczego oraz umieszczeniu w mieście programu akceleracyjnego Start In Poland.
- Apelujemy do opozycji, by pozwoliła nam pracować, bo jest nad czym - mówi poseł Tadeusz Dziuba. A Bartłomiej Wróblewski dodawał, że PiS szanuje prawo opozycji do krytyki, ale powinna być rzeczowa, a nie emocjonalna.
- Rządy się zmieniły i nie polega to tylko na zmianach personalnych, ale i oczekiwanych przez społeczeństwo zmianach stosunków w kraju, kierunków jego rozwoju - wskazywał Wróblewski. - Zarzuty opozycji o radykalizmie władzy czy wprowadzaniu państwa totalitarnego są absurdalne, nieadekwatne do rzeczywistości.
Zapytany przez dziennikarzy Szynkowski vel Sęk twierdził, że PiS jako opozycja w radzie miasta nigdy nie nadużywało regulaminu. Dodał, że ważne są też kontakty z lokalnymi politykami. - Prezydent Jacek Jaśkowiak zamiast walczyć z „kaczystami”, powinien wspólnie z nami walczyć o poznańskie sprawy - podsumował poseł PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?