Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznańska gmina żydowska odcina się od „rabina”

Krzysztof M. Kaźmierczak
Jaakob ben Nistell jako rabin m.in. wykładał i oprowadzał po wystawie zorganizowanej przez Bibliotekę Raczyńskich podczas Dni Judaizmu
Jaakob ben Nistell jako rabin m.in. wykładał i oprowadzał po wystawie zorganizowanej przez Bibliotekę Raczyńskich podczas Dni Judaizmu Fot. WALDEMAR WYLEGALSKI
Jaakob ben Nistell był przedstawiany publicznie jako rabin, nawet podczas katolickich rekolekcji, ale gmina żydowska dopiero teraz oświadczyła, że nim nie jest. On sam zapewnia, że nigdy nie mówił, że jest rabinem.

„W odpowiedzi na zadawane pytania oraz błędne informacje w mediach, Związek Gmin Wyznaniowych w RP Oddział w Poznaniu oświadcza, iż pan Jaakob ben Nistell nie jest rabinem” - trójjęzyczne oświadczenie tej treści umieszczono w niedzielę na oficjalnej stronie internetowej i fanpage poznańskiej gminy żydowskiej.

Jaakob ben Nistell na Facebooku podaje swoje imię jako Yaakav i informuje, że urodził się w 1968 roku w Hajfie w Izraelu. Ze społecznością żydowską w Poznaniu związany jest od kilku lat. Uważany jest za rabina. W takiej roli zasłynął w kraju w związku z rekolekcjami zorganizowanymi przez wikariusza parafii p.w. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana w Zespole Szkół Zawodowych Nr 1. Podawano, że wraz z księdzem wzięli w nich udział poznański rabin i imam.

- Słyszałem, że pan Nistell jest rabinem. Byłem o tym przekonany, gdy zwróciłem sie do poznańskiej gminy żydowskiej w sprawie rekolekcji i mnie z nim skontaktowano - tłumaczy nam ks. Radosław Rakowski, organizator rekolekcji.
Po publikacjach na ich temat sprawą zainteresowały się władze Związku Gmin Wyznaniowych w Warszawie, gdzie stwierdzono, że ben Nistell nigdy nie uzyskał święceń rabinackich. Tymczasem przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu powiedziała nam, że od początku pobytu Nistella w Poznaniu wie, że nie jest on rabinem.

- Oświadczenie wydaliśmy po to, by nie było wątpliwości - twierdzi Alicja Kobus.

- Nigdy nie mówiłem, że jestem rabinem. To dziennikarze źle podają, bo myli im się mój wygląd - oświadczył nam Jaakob ben Nistell, ale nie wyjaśnił dlaczego sam nie dementował dotąd, że nie jest duchownym.

Tymczasem jako rabin był przedstawiany nie tylko w publikacjach o rekolekcjach i nie tylko przez media, ale wcześniej przy innych okazjach i to w różnych instytucjach. Rabinem był np. na otwarciu wystawy w Bibliotece Raczyńskich podczas Dni Judaizmu i na spotkaniu z uczniami w Swarzędzu.
Co ciekawe, już w trakcie rekolekcji, kiedy pod relacją z nich na stronie WTK Emilia Niedzielska napisała „ten człowiek nie jest żadnym rabinem” Nistell ostro na to zareagował twierdząc, że pod piszącą ktoś się podszył i „próbuje skłócić ludzi”. Było to przed oświadczeniem. Po jego wydaniu pojawiły się także inne wątpliwości dotyczące rzekomego rabina.

- Z relacji naocznych świadków wynika, że „odmawiając kadisz” wymawiał niby-wyrazy, niemające wiele wspólnego z językiem aramejskim ani hebrajskim - napisał pod oświadczeniem na Facebooku Leszek Kwiatkowski, znany tłumacz literatury hebrajskiej.

- To nieprawda, znam hebrajski - zaprzecza Nistell i twierdzi, że padł ofiarą antysemickiej nagonki. Tyle, że wszystkie krytyczne uwagi jego dotyczące pochodzą od osób związanych ze społecznością żydowską.

[b]Wiesz coś na ten fałszywego rabina Jacooba Ben Nistella? - napisz
do autora artykułu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poznańska gmina żydowska odcina się od „rabina” - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski