Być może znajdą się one wśród uczestniczek pierwszej edycji Poznańskiej Ligi Orliczek. 12-latki mają już za sobą pierwszy turniej, a kolejny rozegrają 30 października na boiskach SP 51 na Os. Lecha i SP 6 na Os. Rusa. Wrozgrywkach bierze udział dziesięć drużyn (szkół) w co najmniej 6-osobowych składach.
– Frekwencją jesteśmy mile zaskoczeni, bo liczyliśmy na 4-5 zespołów, a tymczasem była szansa nawet na 12 ekip. Do naszej ligi wciąż się można zgłaszać, bo rywalizacja zakończy się dopiero w czerwcu przyszłego roku. Jeden z ośmiu turniejów odbędzie się w hali, a założenie jest takie, że każdy z nich ma być rozgrywany w innym miejscu – tłumaczył Wojciech Weiss.
Koordynator Poznańskiej Ligi Orliczek uważa, że nowatorski projekt (jedyny w kraju) ma szansę rozwinąć się w kolejnych latach i przysłużyć się wielkopolskim klubom piłki nożnej kobiet.
– Dla większości zawodniczek był to pierwszy kontakt z piłką, ale na boisku, zwłaszcza w dwóch drużynach, SP 45 Poznań i SP Dąbrowa, pojawiły się też „małe profesjonalistki”. W obu ekipach nie brakuje już ułożonych zawodniczek, ale trudno się dziwić, skoro SP 45 współracuje z Polonią Poznań, a SP Dąbrowa już od wielu lat uczestniczy w Pucharze Tymbarka – zauważył Weiss.
Ligowe rozgrywki organizuje i śledzi on wspólnie z Niną Patalon, selekcjonerką kadry do lat 17. – Staramy się wychwycić „brylanciki”, ale też po jednym turnieju trudno powiedzieć, że któraś z zawodniczek jest wybitnie utalentowana. Na pewno będzie tak, że część dziewcząt trafi do klubów i będzie regularnie trenować –dodał Weiss, który na co dzień jest trenerem drużyny futsalistek AZSUAMPoznań i jednym ze szkoleniowców na Uniwersytecie Futbolu, który powstał właśnie z myślą o najbardziej zdolnych piłkarkach.
Futbol kobiecy wyszedł już z kręgu dyscyplin owianych złą sławą i nieco kontrowersyjnych. – Rozmawiałem z nauczycielami szkół uczestniczących w naszym projekcie i nikt nie mówił, że miał kłopot z przekonaniem uczennic do udziału w zawodach. Piłka nożna kobiet nie jest już traktowana w Polsce jak męska gra, w której łatwo o kontuzje i utratę walorów charakterystycznych dla słabszej płci. Wśród zawodniczek nie było głupich pytań, tylko przekonanie, że przeżyją ciekawą przygodę sportową – podkreślił koorydynator rozgrywek.
Z Poznańskiej Ligi Orliczek do kadry najszybciej może ktoś trafić za trzy lata, bowiem najmłodsza reprezentacja to drużyna do lat 15. Prowadzi ją napastniczka Medyka Konin, Anna Gawrońska. Selekcjonerka niedawno zmagała się w Lidze Mistrzyń z Glasgow City i już od wielu lat jest wzorem dla piłkarek młodszego pokolenia na czele z najlepszą zawodniczką Europy do lat 17, Ewą Pajor.
– Żałuję, że Medykowi nie udało się pokonać szkockiej przeszkody w Lidze Mistrzyń, ale koninianki pokazały, że rywalki były w ich zasięgu. Szkoda jedynie, że nie wykorzystały swoich szans w rewanżu. Najważniejsze jednak było to, że znów o piłce nożnej kobiet zrobiło się w Polsce głośno. Może to nie był taki szum medialny jak po zdobyciu ME do lat 17, ale każda promocja służy naszej dyscyplinie – zakończył Wojciech Weiss.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
