Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznański adwokat S. zarzucił rasizm prokuraturze i sądowi? Ma dyscyplinarkę

Łukasz Cieśla
Adwokat S. zarzucił rasizm prokuraturze i sądowi? Ma dyscyplinarkę
Adwokat S. zarzucił rasizm prokuraturze i sądowi? Ma dyscyplinarkę archiwum Polskapresse
Poznański adwokat miał zarzucić rasizm pani prokurator i sądowi. Słowa padły na sądowym korytarzu tuż po tym, gdy jego klient - Rom - został aresztowany. Zatrzymano go w związku z zarzutami dotyczącymi przestępczości samochodowej.

Do incydentu doszło niedawno na korytarzu w sądzie. Tuż po zakończeniu posiedzenia aresztowego, mecenas miał tłumaczyć swojemu klientowi, że został aresztowany, bo wszyscy oni są rasistami. Te słowa miały się odnosić się do prokuratora i sędziego.

Poznańska prokurator Agnieszka Nowicka, która była na posiedzeniu aresztowym i słyszała słowa o rasizmie, poczuła się urażona. A szef poznańskiej prokuratury, w której pracuje, skierował doniesienie do Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. Chodzi m.in. o złamanie zasad etyki przez adwokata S.

- Taka skarga rzeczywiście do nas wpłynęła. Dostaliśmy ją 19 maja - potwierdza adw. Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. - Wynika z niej, że adwokat S. miał obrazić funkcjonariuszy publicznych zarzucając im rasizm. Będziemy to wyjaśniać. W tej chwili nie chciałbym ferować wyroków. Z jednej strony, jeśli adwokat mówił te słowa prywatnie i wyłącznie do podejrzanego, istnieje tajemnica obrończa, czyli nieskrępowany kontakt z klientem. Ale z drugiej strony, jeśli wypowiedź padła publicznie, nie powinna mieć miejsca i byłaby niestosowna - dodaje dziekan ORA.

W prokuraturze usłyszeliśmy z kolei, że adwokat mówił o rasizmie na tyle głośno, że słyszała to nie tylko pani prokurator, ale także stojący obok niej policjanci.

- Kiedyś mieliśmy już nieprzyjemną sytuację z pewnym aplikantem adwokackim. Był arogancki. Ale tego rodzaju zdarzenie z czynnym adwokatem jest chyba pierwszym - mówi prokurator Arkadiusz Dzikowski, szef Prokuratury Rejonowej Poznań Nowe Miasto, który kierował doniesienie do ORA. - Istnieją granice swobody wypowiedzi. Słowa, które wypowiedział ten prawnik, były grubą przesadą - dodaje.

Niektórzy oceniają mecenasa S. jako "młodego, gniewnego" prawnika. I od razu zaznaczają, że ten gniew czasami jest kierowany w niewłaściwą stronę. Zadzwoniliśmy do adwokata S. Nie chciał jednak z nami rozmawiać. Stwierdził, że nie będzie komentował sprawy, po czym się rozłączył.

Jeśli ORA uzna, że złamał zasady etyki, a potwierdzi to później sąd dyscyplinarny, mecenas zostanie ukarany. Wydalenie z zawodu raczej mu nie grozi, ale niewykluczone, że skończy się na upomnieniu lub naganie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski