Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznański frog znów na ławie oskarżonych. Tym razem za rozbój. Poszło o Lecha Poznań?

Agnieszka Świderska
W piątek Piotr K. usłyszał wyrok za szaleńczą jazdę bmw. We wtorek ruszył proces, w którym jest oskarżony o rozbój
W piątek Piotr K. usłyszał wyrok za szaleńczą jazdę bmw. We wtorek ruszył proces, w którym jest oskarżony o rozbój SD
24-letni Piotr K., poznański frog, znów w sądzie. Tym razem na ławę oskarżonych trafił za rozbój, którego miał dokonać z kolegą w sylwestra.

Telefon, zegarek i 80 złotych - tyle młodego poznaniaka miało kosztować w sylwestra spotkanie Piotra K. i jego o rok młodszego kolegi. A powodem do szarpaniny, która skończyła się pobiciem i kradzieżą miał być... Lech Poznań. Tak zeznał we wtorek w sądzie współsprawca. Tylko dlatego nie zajął miejsca na ławie oskarżonych obok Piotra K., że wcześniej dobrowolnie poddał się karze.

Co Lech Poznań miał wspólnego z rozbojem na Jeżycach? Poszkodowany miał wulgarnie wyrażać się o klubie, co nie spodobało się Piotrowi K., kibicowi Kolejorza. Miało dojść między nimi do szarpaniny, a kolega Piotra K., jak zeznał, wkroczył, żeby ich rozdzielić. Że sam uderzył głową poszkodowanego w twarz? Tego nie pamięta. Był pijany. Wszyscy byli pijani.

Pamięta jednak, że chłopak sam oddał mu zegarek, którego wcale od niego nie chcieli. - Widocznie zrobił to ze strachu - tłumaczył we wtorek w sądzie. - Żadnej komórki i pieniędzy nie pamiętam.

Zupełnie inna wersja jest Piotra K., który nie przyznaje się do winy. Nieznajomego odprowadzili najpierw do sklepu monopolowego, a później mieli odprowadzić go do siostry na ulicy Dąbrowskiego. Obiecał za to koledze Piotra K. 20 złotych. Ten zażądał jednak pieniędzy przed "usługą". Kiedy chłopak się nie zgodził, otrzymał cios w twarz, a potem stracił zegarek. Czy stracił coś jeszcze? Tego Piotr N. nie widział. Był akurat na drugiej stronie ulicy pytać o adres. Jego wersję mają potwierdzić nagrania z monitoringu.

Kolejna rozprawa w lipcu. Piotr K. będzie odpowiadał z wolnej stopy. Wczoraj sąd zwolnił go z aresztu. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia. Jego kolega usłyszał wyrok dwóch lat w zawieszeniu. Piotra K. obciąża jednak to, że działał w recydywie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski