Jak uzasadniono przyznanie Panu najwyższego cywilnego odznaczenie Federacji Rosyjskiej dla obcokrajowców - Order Przyjaźni?
Wiesław Olszewski: - Wielkim wkładem w umocnienie przyjaźni i współpracy z Rosją– takie sformułowanie znalazło się w odczytanym podczas uroczystości w rosyjskiej ambasadzie dekrecie prezydenta Władimira Putina.
Order wiąże się z Pana książką o jeńcach sowieckich zmarłych w obozie w Strzałkowie po wojnie polsko-bolszewickiej. Czy wydano ją też w Rosji?
Wiesław Olszewski: - Tak, wydało ją renomowane wydawnictwo ROSSPEN. To nie jest jednak tłumaczenia wydania polskiego tylko nowa publikacja odnosząca się wyłącznie do jeńców z wojny bolszewickiej i funkcjonowanie obozu w latach 1919-1921.
Jak odebrano tę publikację?
Wiesław Olszewski: - Sygnały, jakie do mnie dotąd dotarły były pozytywne. Gdyby było inaczej zapewne nie otrzymałbym orderu.
Tyle, że Pana książka jest pod prąd pojawiającym się w rosyjskich mediach twierdzeniom, że w Strzałkowie i innych obozach mordowano żołnierzy Armii Czerwonej...
Wiesław Olszewski: - Tego rodzaju zarzuty stawiano Polsce nie tylko na wschodzie. W związku z tymi obozami w okresie międzywojennym pojawiło się po raz pierwszy w prasie, i to zachodniej, sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne”.
Pana książka odbiera argumenty wszystkim twierdzącym w Rosji, że jeńcy zostali eksterminowani. To zaskakujące, że uhonorowano Pana za to rosyjskim odznaczeniem...
Wiesław Olszewski: - Wbrew pozorom to nic dziwnego. Rosyjscy historycy nie podzielają poglądów, które pojawiają się w mediach czy też w ustach niechętnych Polsce polityków. W Rosji wśród rzetelnych badaczy polsko-rosyjskiej historii nie ma sporu o to, czy w Strzałkowie i innych obozach doszło do zaplanowanej zbrodni.
Dlaczego zatem w Strzałkowie zmarło ponad 6 tysięcy jeńców?
Wiesław Olszewski: - To skutek fatalnych warunków sanitarnych i panujących epidemii. Badania dokumentacji zmarłych w tych obozie wykazało, że jeńcy umierali z powodu chorób, w tym przede wszystkim czerwonki.
Zwolennicy teorii o celowym uśmierceniu jeńców mogą twierdzić, że w obozie celowo stworzono tak złe warunki.
Wiesław Olszewski: - Nie ma powodu do tego, by tak uważać. W tamtych, pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości panowała w Polsce niebywała nędza. Brak żywności, odpowiedniej opieki medycznej i lekarstw dotyczył także polskich żołnierzy i cywili. W warunkach obozowych było oczywiście gorzej.
To zdejmuje odpowiedzialność z kierujących obozem?
Wiesław Olszewski: - W żadnym wypadku. Przepisy dotyczące jeńców wojennych zobowiązywały do zapewnienia im odpowiednich warunków. Inspekcje wojskowe wykazały, ze kierownictwo obozu zbyt opieszale i niewłaściwie reagowało na symptomy epidemii. W obozie panował bałagan i nadużycia, a jego infrastruktura była w opłakanym stanie. Były też szykany, ale zabójstwa należały do pojedynczych przypadków.
Poleciały za to głowy?
Wiesław Olszewski: - Pierwszy komendant obozu i jego zastępca stanęli przed wojskowym sądem za swoje czyny . Były także postępowania dyscyplinarne w wobec innych osób odpowiadających za jeńców. Piszę o tym w książce.
Obozy jenieckie z okresu II RP bywają przedstawiane są w Rosji jako uzasadnienie mordu w Katyniu. Czy Józef Stalin faktycznie kierował się chęcią rewanżu za sowieckich jeńców?
Wiesław Olszewski: - Nie ma na to żadnych dowodów. o czyste dywagacje. Takie argumenty pojawią się zresztą wyłącznie w rosyjskiej prasie, a nie wśród historyków.
Rozmawiał Krzysztof M. Kaźmierczak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?