Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznański magistrat utajnia nawet objętość audytu w ZKZL

Krzysztof M. Kaźmierczak
Urząd Miasta Poznania ponownie odmówił nam wglądu w wyniki kontroli inwestycji prowadzonych przez Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych, powołując się na ustawę, która dopiero w przyszłym roku wejdzie w życie.

"Polska Głos Wielkopolski" od października stara się o wgląd w audyt mówiący o nieprawidłowościach w ZKZL. Władze miasta nie tylko ukrywają dokument, ale też - co nie ma precedensu - wszelkie informacje na jego temat. Próbowaliśmy dowiedzieć się, ile liczy on oraz ile ma załączników. Dostaliśmy odpowiedź odmowną. Powód? Byłyby to informacje "dotyczące dokumentów wytworzonych w trakcie audytu" - twierdzi Tadeusz Żukowski, szef Biura Audytu Wewnętrznego i Kontroli Urzędu Miasta Poznania.

Odmawianie takiej informacji jest tym bardziej zaskakujące, że w Polsce można bez przeszkód uzyskać informacje o objętości dokumentów, które objęte są tajemnicą państwową lub służbową. Okazuje się, że wyniki kontroli pracy ZKZL, chociaż nie mają żadnej klauzuli tajności, są pilniej strzeżone niż dokumenty policji czy służb specjalnych.

W ciągu ostatnich 5 lat magistrat zlecił firmom zewnętrznym wykonanie 8 audytów. Ten przeprowadzony w ZKZL był rekordowo drogi, droższy od wszystkich innych razem wziętych. Z kieszeni mieszkańców zapłacono za niego 146,4 tys. złotych, podczas gdy za siedem pozostałych audytów zapłacono łącznie 86,8 tys. złotych.

Postępowanie władz miasta wskazuje na szukanie pretekstu do ukrycia wyników kontroli działań ZKZL. Teraz słyszymy, że audyt to dokument wewnętrzny, którego nie można udostępniać. Inaczej było w ubiegłym roku, gdy wystąpiliśmy do magistratu o inny audyt, dotyczący przygotowań do sprzedaży zajezdni tramwajowej przy ulicy Gajowej. Wówczas obowiązywały takie same przepisy jak obecnie, ale bez trudności otrzymaliśmy najpierw szczegółowe omówienie audytu, a potem całe obszerne sprawozdanie będące jego zasadniczą częścią.

- Sami jako radni miewamy kłopoty z uzyskaniem dokumentów od władz miasta, ale opisywana przez "Polskę Głos Wielkopolski" sytuacja z odmową udostępnienia wyników kontroli jest skandaliczna - stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk, radny (PiS) kierujący komisją rewizyjną. Zapowiedział, że sam wystąpi o audyt.

- ZKZL jest miejskim zakładem budżetowym. Funkcjonuje wyłącznie dzięki publicznym pieniądzom, realizuje zadania publiczne. Dlatego nie widzę żadnego uzasadnienia do odmawiania informacji dotyczących kontroli działalności ZKZL-u. Wszyscy mieszkańcy mają prawo wiedzieć, jak on realizuje swoje zadania - komentuje radna Katarzyna Kretkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski