"Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziejącym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi pan Polsce!" - taki post na Twitterze umieścił w styczniu tego roku sędzia poznańskiego Sądu Okręgowego Jarosław Ochocki.
Sędzia Ochocki w swoim wpisie nawiązywał do przemówień Andrzeja Dudy, które prezydent wygłasza podczas ówczesnych wizyt w różnych polskich miastach. - Oni mają swoje możliwości oddziaływania również międzynarodowego, mają swoich kolegów, mają swoich ludzi w trybunałach, w innych miejscach. Opowiadają różne bzdury, oczywiście zaprzeczają wszystkim prawdziwym, niestety trudnym dla nich faktom (...) Twierdzą, że ktoś chce zniszczyć wymiar sprawiedliwości w Polsce. A tymczasem cały czas są wśród nich ludzie, którzy orzekali w stanie wojennym i skazywali ludzi na karę więzienia - tak mówił prezydent Duda w Katowicach.
I to właśnie przede wszystkim do tego wystąpienia nawiązywał sędzia Ochocki. Bardzo szybko na jego post zareagował Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego polskich sędziów, który poinformował, że wszczął postępowanie wyjaśniające wobec poznańskiego sędziego.
Z kolei niedawno Przemysław Radzik poinformował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w sprawie znieważenia prezydenta Polski.
- Wszcząłem postępowanie dyscyplinarne przeciwko Jarosławowi O. przedstawiając mu zarzut popełnienia przewinienia
dyscyplinarnego polegającego na tym, że nie zachowując powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych, znieważył Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę - informuje w swoim komunikacie Przemysław Radzik.
Jednocześnie argumentuje, że sędzia naruszył konstytucję w "zakresie zakazu prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów" oraz naruszył prawo o ustroju sądów powszechnych "w zakresie obowiązku postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności stania na straży prawa i kierowania się zasadami godności i uczciwości w służbie i poza nią, co stanowiło uchybienie godności urzędu oraz naruszało zasady etyki zawodowej"
- W Konstytucji RP wprowadzono dla sędziów zakaz prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów. Pomimo, że sędzia - jak każdy obywatel - ma prawo do wyrażania swoich poglądów, także politycznych czy oceny działania osób piastujących najwyższe funkcje państwowe, to specyfika służby sędziego uzasadnia ograniczenie swobody wypowiedzi, natomiast etyka zawodowa nakazuje powściągliwość w demonstrowaniu emocji zwłaszcza podczas publicznych wypowiedzi - argumentuje Przemysław Radzik.
Sprawdź też:
I dodaje: - Ograniczenie prowadzenia działalności publicznej przez sędziego nie oznacza całkowitego pozbawienia sędziego możliwości korzystania z podstawowych wolności i praw politycznych, skutkuje jednakże nakazem daleko idącej powściągliwości w korzystaniu z nich, wykluczając działalność, która kolidowałaby z obrazem sędziego jako osoby bezstronnej i politycznie neutralnej, a także z obrazem sądownictwa jako struktury oddzielonej od innych władz.
Konferencja PiS przed szpitalem w Piotrkowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?