Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznańskie Dni Zwierząt Egzotycznych. Można było zobaczyć lemury, 5-metrowego węża i pogadać... z papugami

MRT
Poznańskie Dni Zwierząt Egzotycznych
Poznańskie Dni Zwierząt Egzotycznych J. Lukomska
Gadająca papuga, pięciometrowy wąż, mała pasieka i lemury na smyczy - te i wiele innych zwierząt z całego świata można było zobaczyć w Biocentrum Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przy ul. Dojazd 11. W weekend trwały tam Poznańskie Dni Zwierząt Egzotycznych. Frekwencja zaskoczyła organizatorów.

Ponad 2,5 tysiąca osób zdecydowało się w ten weekend wziąć udział w Poznańskiej Wystawie Zwierząt Egzotycznych. Zwiedzający wzięli udział w loterii z nagrodami, ale przede wszystkim mogli z bliska zobaczyć prawie 200 gatunków ssaków i gadów z całego świata. Biocentrum Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu gościło wystawców z całej Polski.

- Tegoroczna edycja wydarzenia zaskoczyła nas pod względem frekwencji. Całe rodziny z dziećmi, pasjonaci przyjechali do nas, by poznać egzotyczne gatunki zwierząt. Dzięki czemu uczymy najmłodszych jak obchodzić i dbać o takie zwierzęta, udowadniamy, że można je hodować w domu, jeśli zapewni się im odpowiednie warunki - mówi Mateusz Rawski z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Jednym z większych zwierząt, które można zobaczyć na wystawie jest... Dzidzia. To pięciometrowy pyton siatkowy, ważący 40 kilogramów!
- Hodowlą węży zajmuję się od 15 lat. Dzidzia to mój najnowszy nabytek ze stycznia. Trzeba mu zapewnić odpowiednie warunki: duże terrarium, basen ze świeżą wodą, temperaturę od 26 do 32 stopni Celsjusza, wilgotność 60-80 procent. Hoduję dodatkowo szczury na karmę, a króliki specjalnie kupuję. Pytona można pogłaskać, ale jak każdy - miewa swoje humory. Jest wtedy ruchliwy i czasem posyczy. A na co dzień jest spokojny. Pracuje przy sesjach z modelkami - Robert Adamski z Leszna.

Okrzyki zachwytu wzbudzały natomiast lemury, które każdy chciał pogłaskać. Właściciele tych zwierząt jednak dbali o to, by dzieci ich nie przestraszyły.

- Łącznie mamy sześć lemurów - trzy są urodzone już w Polsce, trzy w Niemczech. Prowadzimy przy tym sklep zoologiczny, więc lemury mają zapewnioną odpowiednią klatkę. Dwa - Sali i Skoti - mieszkają razem z nami. Ich hodowlą zajmujemy się cztery lata. Cały czas się jednak uczymy opieki nad nimi - opowiadają Jagoda i Dominik, którzy na wystawę przyjechali spod Katowic.
Jak wygląda opieka nad lemurami? - To trochę jak z małym dzieckiem. Nasze lemury potrafią same odkręcić słoik, zapalić światło, otworzyć drzwi. Są bardzo inteligentne. Grasują po szafach i lubią grzebać w szufladach. Nie można spuszczać ich z oka, więc towarzyszą nam na co dzień, nawet w pracy. Codziennie są z nami. Lemury potrzebują dużo miejsca do biegania, trzeba też do nich cierpliwości, bo lubią trochę rozrabiać, dlatego zapewniamy im zabawki z przysmakami - mówi Dominik.

Jeśli ktoś był spragniony rozmów ze zwierzętami mógł nawiązać kontakt z papugą Żako Kongijskie.
- Uwaga, bo Żako lubi kraść telefony - ostrzegała jego właścicielka Anna Pyrkowska. - Papugom trzeba poświęcać dużo uwagi, to zwierzęta stadne więc lubią towarzystwo. Oprócz Żako hoduję też papużki faliste i kanarka. Nauczyłam swoje ptaki, by były cicho, gdy ja śpię. Żako o 22 powtarza, że gasimy światełko i idziemy spać. Informuje gdy chce mu się pić. Nawiązuje logiczne rozmowy, pyta co robiłam, gdy wracam do domu. To trochę jak pięcioletnie dziecko.

POLECAMY:

Uczniowie piszą, a nauczyciele płaczą! HITY KLASÓWEK

Życzenia na Dzień Matki [ŚMIESZNE I POWAŻNE]

Najpopularniejsze nazwiska żeńskie w Wielkopolsce

Sprawdź, czy jesteś bystry [QUIZ]

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski