Poznańska restauracja Rusałka serwuje swoich gościom barszcz ukraiński, z którego dochód zostanie przeznaczony na pomoc dla Ukrainy.
– Część z nas – jak Mikołaj współtworzy to miejsce od samego początku. Część zaczęła trochę później, ale od pierwszego dnia nawiązała prawdziwe przyjaźnie – jak Masza i Igor. Ta wspaniała trójka pozytywnych, młodych ludzi pochodzi z Ukrainy. Z Iwano-Frankiwska, Zabłocia, Kijowa i Charkowa. Razem z nimi przeżywamy to co się teraz dzieje i widzimy jak bardzo ich to dotyka
– Ada Kurkiewicz z restauracji „Rusałka”.
Cała rodzina Maszy obecnie znajduje się w Kijowie. W geście wsparcia postanowiła przygotować, to co najbardziej potrafi, czyli prawdziwy ukraiński barszcz. Nazwa barszczu jest bardzo wymowna.
– Nazwaliśmy go „Putin idi na ch** borszcz”. W pierwszej chwili nazwa wydała nam się kontrowersyjna, ale ponieważ dokładnie i precyzyjnie wyraża nasze myśli, postanowiliśmy ją tak zostawić. W ostatnich dniach wszyscy pytają o barszcz, ciągle musimy przygotowywać nowe porcje, ale za to Masza czasem się uśmiecha
– dodaje.
Do tej pory restauracja sprzedała już prawie 400 porcji (cena porcji to 20 zł.)
Podobną akcje zorganizował Browar Zakładowy, który oferuje piwo pod nazwą „Putin ch**”.
– Ta nazwa jako pierwsza wpadła nam do głowy. To w zasadzie coś, co ciśnie nam się na usta, kiedy patrzymy na poczynania tego człowieka. Ale liczymy, że mimo wszystko z tej złości może powstać coś dobrego. Bo przecież piwo ma łączyć. Właśnie dlatego cały przychód ze sprzedaży tego piwa przekażemy na konto Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH), która organizuje zbiórkę pomocową dla Ukrainy
– czytamy na Facebooku Browaru Zakładowego.
Na tę chwilę browar sprzedawany jest jedynie w kegach. W Poznaniu można kupić go w pubach Dom Piwa i Piwna Stopa oraz sklepie "Browar Pod Nosem" (os. Sobieskiego 30F), gdzie za każdy kupiony litr piwa 10 zł zostanie przekazane na pomoc Ukrainie.
Z kolei poznańska Restauracja Cybina13 postanowiła zmienić swoje menu. Tydzień temu pierogi ruskie zamieniono na ukraińskie.
– W ten sposób chcieliśmy okazać solidarność z Ukrainą. Klienci są zaskoczeni i pytają, co to są za pierogi. To są te same pierogi, tylko nazwa jest inna
– mówią pracownicy restauracji.
Zobacz też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
