Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznańskie Malediwy nad Wartą zmorą okolicznych mieszkańców. Klub na Fali w Poznaniu powróci wiosną?

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Kiedy w ubiegłym sezonie wakacyjnym powstawał Klub na Fali, zachwycał on swoim malediwskim klimatem. Wiele osób z entuzjazmem czekało na jego otwarcie.Przejdź dalej -->
Kiedy w ubiegłym sezonie wakacyjnym powstawał Klub na Fali, zachwycał on swoim malediwskim klimatem. Wiele osób z entuzjazmem czekało na jego otwarcie.Przejdź dalej -->Adam Jastrzębowski
Klub na Fali, który w latem działał nad Wartą w Poznaniu, przysporzył okolicznym mieszkańcom wielu problemów. Hałas, rozjeżdżone tereny zielone, śmieci - to tylko niektóre z nich. Obiekt obecnie jest rozbierany, ale - jak zapowiadają jego właściciele - ma powrócić na wiosnę. Czy mieszkające tam osoby znów będą przeżywać koszmar w związku z działalnością klubu?

Kiedy w ubiegłym sezonie wakacyjnym powstawał Klub na Fali, zachwycał on swoim malediwskim klimatem. Wiele osób z entuzjazmem czekało na jego otwarcie. Piasek, palmy, restauracja, lodziarnia, plac zabaw dla dzieci, boisko do siatkówki plażowej, strefa relaksu, muzyka - niczym raj w centrum Poznania.

O wielkim otwarciu klubu informował portal miejski poznan.pl, zachęcając mieszkańców do skorzystania z jego bogatej oferty. Klub na Fali stanął przy ul. Piastowskiej 40, niedaleko mostu Królowej Jadwigi. Wydawałoby się, że nadwarciańskie tereny to idealna lokalizacja na takie miejsce. Nic bardziej mylnego.

Koszmar Mieszkańców. Wszystko po otwarciu Klubu na Fali

W pobliżu znajduje się osiedle mieszkalne. Wraz z początkiem działalności klubu, mieszkańcy zaczęli skarżyć się na wiele niedogodności. Pierwszym problemem było to, że zapomniano o parkingach dla gości. Przez to samochody były często parkowane w nieprawidłowy sposób - pozostawiane na trawnikach, w bramach wjazdowych do garaży oraz w wielu innych miejscach nie przeznaczonych do parkowania.

- Tak wygląda codzienność mieszkańców spokojnych do niedawna ulic Bielniki i Piastowskiej. Kierowcy nie tylko ignorują zakaz ruchu, ale również nie stosują się do zasad obowiązujących w strefie zamieszkania

- wskazywali w lipcu ubiegłego roku poznańscy strażnicy miejscy.

- Tutaj nie ma odpowiednich dróg. Znajdują się jedynie nasze osiedlowe, które nie są przystosowane do takiego ruchu samochodowego. Jest tylko jeden płatny parking, który jest notorycznie zajmowany przez klientów

- opowiadał wówczas pan Robert, mieszkaniec osiedla przy ulicy Bielniki.

I dodał:

- Oprócz tego samochody parkują w miejscach, które są niedozwolone, w tym zajmują całą Wartostradę.

Główną przeszkodą na jaką skarżyli się mieszkańcy było położenie klubu w Google Maps. Okazuje się, że po wpisaniu w aplikację adresu beach baru i nastawieniu nawigacji na dojazd samochodem, aplikacja wskazuje... Wartostradę.

Problemy z parkowaniem sprawiły, że strażnicy miejscy patrolowali nadwarciańskie tereny w weekendy, zwłaszcza nocą, a Klub na Fali wystosował apel na Facebooku: „Nie wjeżdżajcie autami na trawniki i osiedla i wszędzie tam, gdzie znaki na to nie pozwalają. Zachęcamy do korzystania z komunikacji miejskiej (przystanek AWF) lub rowerów”.

Właściciele lokalu przyznają, że mimo otrzymania propozycji miejsca parkingowego, klub odrzucił ją, ze względu na obawę, o jeszcze większy ruch samochodowy w okolicy.

Klub na Fali do rozbiórki. Powinien był zniknąć wcześniej

Klub na Fali został zgłoszony do poznańskiego urzędu miasta jako obiekt tymczasowy, z tego względu nie było wymagane pozwolenie na jego budowę. Oznacza to - zgodnie z przepisami - że właściciel klubu mógł prowadzić działalność przez 180 dni od dnia zgłoszenia rozpoczęcia budowy. Zgodnie z tym, obiekt powinien zniknąć z zajmowanego terenu w terminie do 30 września 2022 roku.

Czytaj więcej: Popularny "Klub na Fali" znika znad Warty. Dlaczego Poznańskie Malediwy są rozbierane?

Z racji tego, że właściciel nie zachował wskazanego terminu, w listopadzie sprawa został zgłoszona władzom miasta przez adwokata Grzegorza Koźmickiego, reprezentującego wspólnoty mieszkaniowe. W odpowiedzi na pismo mecenasa, Paweł Wilkosz z Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP wskazał, że przeprowadzono kontrolę, która wykazała, że obiekt rzeczywiście nie został rozebrany. Dodał, że „inwestor ma wiedzę o konieczności i nieuchronności wykonania rozbiórki i nie uchyla się od tego zobowiązania”, jednocześnie właściciel pisemnie zobowiązał się do demontażu obiektu do 31 grudnia 2022 roku.

O kwestię rozbiórki zapytaliśmy w poznańskim magistracie.

- W piśmie, które zostało złożone do Wydziału Urbanistyki i Architektury 23 listopada 2022 r., inwestor zapowiedział dobrowolne wykonanie obowiązku rozbiórki do 31 grudnia 2022 r. W kolejnym piśmie z 30 grudnia 2022 r. poprosił o prolongowanie terminu do końca stycznia bieżącego roku. 9 stycznia 2023 r. wystawiono upomnienie wzywające inwestora do wykonania obowiązku rozbiórki

- mówi Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP.

I dodaje:

- Miasto jest zainteresowane doprowadzeniem do rozbiórki wszystkich tymczasowych obiektów budowlanych objętych zgłoszeniem z 5 kwietnia 2022 r., co będzie równoznaczne z wykonaniem obowiązku i zakończeniem sprawy.

Zobacz też: Tak pięknie wyglądał kiedyś Poznań. Zobacz wyjątkowe, archiwalne zdjęcia. Poznajesz te miejsca?

Co dalej z Klubem na Fali w Poznaniu? Chce wznowić działalność

12 stycznia informowaliśmy o trwającej rozbiórce. Tego samego dnia Klub na Fali opublikował wpis na Facebooku, zapowiadając wznowienie działalności: „Demontujemy się tylko po to, by za chwilę zbudować się na nowo i wspólnie z Wami spędzić kolejny piękny sezon. O nowym otwarciu już niebawem”.

- Z informacji uzyskanych od naszych klientów wynika, że obiekty te, na dzień dzisiejszy, zostały rozebrane tylko częściowo. Dlatego, jako kancelaria, na zlecenie wspólnot mieszkaniowych, podjęliśmy działania mające na celu wyegzekwowanie przez organy administracji - w tym przypadku Prezydenta Miasta Poznania - tego, aby te obiekty tymczasowe, które mogły być posadowione do 30 września, zostały faktycznie rozebrane

- mówi adw. Grzegorz Koźmicki z Koźmicki & Perdoch Kancelaria Adwokacka.

Mieszkańcy obawiają się powrotu klubu. W ubiegłym sezonie skarżyli się nie tylko na problemy z samochodami, brakiem parkingu, rozjeżdżone tereny zielone, ale także na hałas, porzucone po okolicy śmieci.

- Działalność klubu w tej lokalizacji ma ogromny, negatywny wpływ na życie wszystkich ludzi, którzy tam mieszkają

- mówi pan Robert.

Dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP informuje, że dotąd nie wpłynął wniosek ws. ponownej tymczasowej lokalizacji Klubu nad Wartą w Poznaniu.

- Wydanie ponownego pozwolenia budowlanego jest możliwe po spełnieniu wymagań określonych w przepisach Prawa budowlanego. Zatem jeżeli inwestor klubu na Fali w kolejnym roku wystąpi z odpowiednim wnioskiem i przedłoży niezbędne dokumenty i uzgodnienia, po potwierdzeniu zgodności inwestycji z miejscowym planem będzie możliwe wydanie rozstrzygnięcia umożliwiającego realizację inwestycji

- dodaje dyrektor Sobczak.

Dodaje, że "miasto może nie wyrazić zgody na inwestycje, jeśli będzie ona sprzeczna z przepisami prawa, w tym planu miejscowego lub jeśli inwestor nie będzie miał potwierdzonego prawa do dysponowania nieruchomością"

Co jeśli obawy mieszkańców spełnią się i klub będzie chciał wznowić działalność na tym samym terenie?

- Wtedy podejmiemy inicjatywy, których celem będzie zwrócenie uwagi organów, co do możliwości posadowienia obiektów tymczasowych oraz dalszego funkcjonowania klubu w tym miejscu. Będziemy trzymali rękę na pulsie w zakresie tego, czy skierowane zostanie nowe zgłoszenie robót budowlanych w zakresie ponownego wybudowania klubu w tym miejscu

- dodaje mecenas Koźmicki.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski