Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznańskie organizacje solidarne z Białorusią. Wnioskują o zwołanie nadzwyczajnego szczytu po wyborach prezydenckich na Białorusi

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
W środę, 12 sierpnia członkowie poznańskiego Stowarzyszenia Otwarte Ramiona z samego rana złożyli w Wielkopolski Urzędzie Wojewódzkim dwa pisma dotyczące sytuacji na Białorusi. W nich apelują do Rady Europejskiej o zwołanie nadzwyczajnego szczytu w tej sprawie oraz do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie komisji spraw zagranicznych.
W środę, 12 sierpnia członkowie poznańskiego Stowarzyszenia Otwarte Ramiona z samego rana złożyli w Wielkopolski Urzędzie Wojewódzkim dwa pisma dotyczące sytuacji na Białorusi. W nich apelują do Rady Europejskiej o zwołanie nadzwyczajnego szczytu w tej sprawie oraz do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie komisji spraw zagranicznych. Robert Woźniak
Stowarzyszenie Otwarte Ramiona solidaryzując się z mieszkańcami Białorusi, wnioskuje o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej, a także apeluje do polskich parlamentarzystów o działanie ponad podziałami politycznymi. - Nie możemy być obojętni w obliczu tego, co dzieje się u naszego wschodniego sąsiada - mówią członkowie organizacji.

W środę, 12 sierpnia członkowie poznańskiego Stowarzyszenia Otwarte Ramiona z samego rana złożyli w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim dwa pisma dotyczące sytuacji na Białorusi. W nich apelują do Rady Europejskiej o zwołanie nadzwyczajnego szczytu w tej sprawie oraz do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie komisji spraw zagranicznych.

Czytaj: Po wyborach na Białorusi protestowano także w Poznaniu. Zobacz zdjęcia z demonstracji na placu Mickiewicza

- Kierując naszą prośbą do marszałek Witek, chcemy by polscy parlamentarzyści, mimo odmiennych poglądów czy różnych legitymacji partyjnych zaczęli ze sobą w tym temacie współpracować. Wobec sytuacji na Białorusi brakuje jednej inicjatywy związanej z ochroną tamtejszej opozycji, brakuje współpracy w obronie wolnych mediów. Zamiast tego te głosy polskich polityków gdzie się rozchodzą - zauważa Antoni Henryk Raciborski, prezes Stowarzyszenia Otwarte Ramiona.

Sytuacja na Białorusi. Będzie posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych?

Od momentu wyborów prezydenckich na Białorusi i licznych protestów, także w wielu polskich miastach, również w Poznaniu, odbywają się demonstracje solidarnościowe, które gromadziły dużą liczbę osób.

- Nasi sąsiedzi potrzebują reakcji i wsparcia ze strony innych państw. Dlatego liczymy, że również polski rząd i politycy staną po stronie represjonowanych obywateli Białorusi oraz że uda się wypracować wspólne stanowisko polskiego parlamentu wobec obecnej sytuacji na Białorusi, wynikające z porozumienia ponad politycznymi podziałami

- mówi Antoni Henryk Raciborski.

Sprawdź też:

Zwraca uwagę, że w ostatnich dniach było widać działania premiera Mateusza Morawieckiego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, z kolei prezydent Andrzej Duda wystosował z władzami Litwy jeden wspólny list potępiający sytuację na Białorusi.

- Natomiast nie ma jednolitej, wspólnej współpracy w parlamencie. Dlatego złożyliśmy petycję o posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Chcemy, by parlamentarzyści usiedli w Sejmie i porozmawiali na poważnie o tym, jak Polska może wspomóc Białoruś, działania demokratyczne na Białorusi, wolne media, by nie była to fikcja, a realne działania - tłumaczy prezes organizacji.

Czytaj: Komendant Główny Policji odpowiedział na list szefa PO Borysa Budki ws. zatrzymań po protestach środowisk LGBT

Europa zareaguje na sytuację na Białorusi?

Członkowie Stowarzyszenia Otwarte Ramiona uważają, że zdarzenia które aktualnie mają miejsce na Białorusi powinny zaniepokoić również resztę europejskich krajów.

- Łamane są tam podstawowe prawa człowieka, a białoruskie służby wydelegowane zostały aby odstraszać prodemokratyczną część społeczeństwa od publicznego wyrażania sprzeciwu

- uważają członkowie stowarzyszenia.

Dlatego też organizacja wystosowała drugi list do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela.

Sprawdź też:

- Niestety, odezwa Mateusza Morawieckiego, by zwołać nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej spotkał się z niechęcią państw członkowskich. Oczywiście można zrozumieć ich wątpliwości po ostatnich wydarzeniach u nas w kraju, czy Polska jest gwarantem demokracji, by o niej opowiadać w imieniu innych krajów. Ale w naszej ocenie to głos niedopuszczalny. Bo mimo że mamy problem z wieloma kwestiami demokratycznymi, niemniej nie może być to wytrych dla Europy, by chować głowę w piasek i nie reagować na wydarzenia na Białorusi - twierdzi Antoni Henryk Raciborski.

Zobacz:

W niedzielę na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie. Ogłoszono że ponad 80 proc. głosów otrzymał Aleksandr Łukaszenka. Spowodowało to protesty w Mińsku, ale także w Polsce. Demontowano również w Poznaniu.Kolejne zdjęcie -->

Po wyborach na Białorusi protestowano także w Poznaniu. Zoba...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski