Finały rozgrywane w portugalskim Lagoa potwierdziły dominację obrońcy tytułu w obu kategoriach, czyli klubu Detono Zagrzeb. Jego reprezentanci i reprezentantki wygrali mecze finałowe, w których zmierzyli się z zespołami z Węgier. Drużyna męska pobiła tym samym rekord, po raz czwarty z rzędu wygrywając całą imprezę.
Zawodniczki poznańskich Pyrek trafiły do bardzo wyrównanej grupy. Po dwóch kolejkach każdy z czterech zespołów miał na swoim koncie zwycięstwo i porażkę. Poznanianki, które w najpierw dość łatwo pokonały Holenderki z drużyny Camelotu 2:0, w drugim meczu niefortunnie uległy zespołowi Beechqueens. Choć Polki zwyciężyły w pierwszym secie, "Królowe piasku" zrewanżowały im się w drugiej połowie meczu, którą wygrały z przewagą aż dziewięciu punktów. Zwycięstwo w rzutach karnych zapewniłoby Polkom awans do półfinału. Niestety, i tym razem górę wzięło doświadczenie Szwajcarek, które pokonały Pyrki w shoot-outach 5:3.
Ostatnie mecze grupowe rozgrywane były równolegle i wiadomo było, że tylko zwyciężczynie trafią do półfinałów. Nasze dziewczyny zmierzyły się z niemieckim zespołem Bumblebee. Niemki wygrały 2:0.
W meczu piąte miejsce, przeciwniczkami poznanianek był hiszpański zespół Playa Mijas. I tym razem Polki przegrały 0:2.
- Apetyty było trochę większe, bo rzetelnie przygotowywałyśmy się do występu w Lagoa - ocenia Karolina Peda, kapitan Pyrek. - Z drugiej strony szóste miejsce w Europie to nasz największy dotychczasowy sukces. Mam nadzieję, że same zdobyłyśmy też sporo doświadczenia, które wykorzystamy chociażby już za tydzień podczas turnieju na Węgrzech.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?